Szef polskiego rządu wziął udział w pikniku poświęconym zwiększeniu bezpieczeństwa na polskich drogach w ramach kampanii #DobryKierowca. W wypowiedzi dla mediów Morawiecki podkreślił, że skończył się czas pobłażania dla kierowców łamiących prawo. Rząd Zjednoczonej Prawicy zamierza zaostrzyć kary i zwiększyć wymiar mandatów m.in. za przekroczenie dopuszczalnej prędkości.
Morawiecki: Zmieniamy zasady
Premier zapowiedział zmiany w przepisach dotyczących kar dla kierowców łamiących prawo.
– Zmieniamy zasady związane z mandatami i grzywnami, a w przypadku jazdy pod wpływem alkoholu będzie również możliwość konfiskaty samochodu i bardzo wysokie kary. Mam nadzieję, że to doprowadzi do ostrożniejszej i bezpiecznej jazdy – zapowiedział Morawiecki.
– Samochód to nie może być śmiercionośna broń w rękach nieodpowiedzialnych ludzi - a jeśli pod wpływem alkoholu to nawet bandytów za kierownicą. Zobowiązałem rząd do zdecydowanych działań w tym zakresie – dodał.
Szef polskiego rządu nie szczędził także mocny słów pod adresem kierowców prowadzących pod wpływem alkoholu. Określił je jako osoby "niegodne", by nazywać je kierowcami.
– Dość tego typu zachowań i nie będzie żadnej pobłażliwości dla bandytów jadących pod wpływem alkoholu - kary będą tu znacznie podwyższone. Dzisiaj te zmiany są gotowe i są skonsultowane z wieloma organizacjami pozarządowymi i instytucjami – powiedział premier.
Morawiecki zapowiedział, że policja będzie zdecydowanie karała nadużycia w ruchu drogowym. Premier przywołał także statystyki, z których wynika, że w Polsce notuje się jeden z najwyższych współczynników ofiar śmiertelnych na drogach w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców w UE.
Projekt zmian
We wtorek rząd przedstawił projekt zmian w zakresie karania kierowców łamiących przepisy.
Proponowane zmiany idą w kierunku zaostrzania kar za przestępstwa i wykroczenia drogowe. Wśród nich znalazły się m.in. postulaty dotyczące zwiększenia maksymalnego wymiaru grzywny z 5 tys. zł do 30 tys. zł w przypadku wykroczeń drogowych oraz do 3,5 tys. zł w postępowaniu mandatowym.
Rząd chce także, aby sprawcy śmiertelnych wypadków płacili członkom rodziny ofiary rentę oraz, aby możliwe było czasowe niedopuszczenie pojazdu do ruchu, w przypadku gdy prowadząca go osoba nie posiada stosownych uprawnień.
Czytaj też:
Morawiecki: Zezwolimy na szczepienie dzieci, kiedy tylko będzie to możliweCzytaj też:
Morawiecki zachwala polską gospodarkę na lwowskim portalu. "Nie mieliśmy konkurencji"