W piątek prezydent Andrzej Duda podpisał rozporządzenie o podwyżkach dla polityków. Kilka tysięcy złotych miesięcznie zyskają m.in. ministrowie, wiceministrowie, marszałkowie i posłowie. W myśl nowych przepisów parlamentarzyści otrzymają wynagrodzenie (uposażenie) w wysokości ok. 13 tys. zł brutto (obecnie mają ponad 8 tys.). Do tego dochodzi 2,5 tys. zł diety poselskiej.
O podwyżkach dla polityków mówił w niedzielę w Polsat News Radosław Fogiel, zastępca rzecznika prasowego PiS i poseł tej partii. – Nie będę świnią, aby mówić o nazwiskach czy pokazywać SMS-y od posłów KO, którzy dopytywali w kuluarach, kiedy będą podwyżki – powiedział. I dodał, że podobne wypowiedzi padały ze strony polityków Lewicy.
"Kaczyński zdecydował o podwyżkach, żeby uspokoić bunt"
W poniedziałek rano w Polsat News Sławomir Neumann z KO został zapytany, czy pisał smsy do Radosława Fogla ws. podwyżek.
– To Jarosław Kaczyński zdecydował o podwyżkach dla swoich posłów, żeby uspokoić bunt w partii. To pokazuje jego słabnącą pozycję w ostatnich latach. Przed trzema laty, kiedy ministrowie Beaty Szydło wzięli dla siebie nieuprawnione nagrody, pod stołem wzięli drugie pensje to wtedy, to w ramach kary zapłacili wszyscy posłowie i samorządowcy, obcięto 20 procent i wtedy posłowie PiS-u klaskali – powiedział. – Dzisiaj są w takiej sytuacji, że się burzą, krzyczą nie chcą popierać Kaczyńskiego, więc ten zapycha im podwyżką usta – dodał.
"System wynagrodzeń należy uregulować"
Jak przyznał poseł Neumann, przez 14 lat było wiele pomysłów podwyżek dla polityków i żadne nie weszło w życie.
– Od zawsze mówiłem, że system wynagrodzeń najwyższych osób w państwie należy uregulować. Senat przygotował swój projekt, można było to spokojnie dyskutować. Teraz zrobiono to ukradkiem, żeby posłowie przestali się burzyć, a Kaczyński miał 231 posłów przez najbliższe dwa lata – ocenił.
– Do sierpnia, dopóki pieniądze nie pojawią się na kontach jeszcze wiele może się wydarzyć – dodawał.
Czytaj też:
Ogromne podwyżki dla posłów. Bosak: Nikt uczciwy z tego nie skorzystaCzytaj też:
Gowin zablokuje "Lex TVN". To wyraźny sygnał w stronę Kaczyńskiego