Niektórzy przedstawiciele opozycji twierdzą, że imigranci koczujący na polsko-białoruskiej granicy to uchodźcy, których Polska powinna wpuścić na swoje terytorium.
Berkowicz: Ciekawe ilu ich będzie
Berkowicz zaproponował wobec tego, by chętnym Polakom umożliwić przyjęcie imigranta pod swój dach, ale nie bezwarunkowo.
„Część Polaków chce przyjąć tych imigrantów a część nie. Może kompromis? Każdy, kto jest za, zobowiąże się prawnie do przyjęcia jednego do swojego domu i wzięcia za niego odpowiedzialności. Liczba przyjętych imigrantów będzie równa liczbie tych zobowiązań. Ciekawe ilu ich będzie. Wszak ci, którzy chcą ich przyjąć przedstawiają się jako Ci o dobrym sercu, co chcą pomóc. Przeszkadzają im jednak ci „źli”, którzy się na to nie godzą. Dzięki takiemu rozwiązaniu nikt entuzjastom przyjęcia ich pod swoje skrzydła nie będzie przeszkadzał” – napisał polityk na Twitterze.
Imigranci na granicy
Na granicy polsko-białoruskiej w Usnarzu Górnym w województwie podlaskim powstało obozowisko migrantów, których wypychają z Białorusi tamtejsze służby. Polska Straż Graniczna uniemożliwia im nielegalne wkroczenie na terytorium Polski. Ponadto żołnierze patrolują i zabezpieczają granicę drutem kolczastym.
Szef KPRM Michał Dworczyk zaapelował do polityków opozycji, by nie dawali się wciągać w prowokacje organizowane przez reżim białoruski.
Jak wskazują bowiem eksperci, zamieszanie na polsko-białoruskiej granicy nie ma nic wspólnego z sytuacją w Afganistanie. – Póki co nie było możliwości, aby Afgańczycy w tak krótkim terminie przedostali się do Europy. To kwestia tygodni czy miesięcy – wskazał Witold Repetowicz.
Premier Mateusz Morawiecki powiedział w czwartek, że Polska zobowiązana jest przede wszystkim do ochrony własnej granicy. Z kolei szef rządu odbył wideokonferencję z premierami Litwy, Łotwy i Estonii. Morawiecki zapowiedział, że wszystkie cztery kraje nie dopuszczą do żadnej nielegalnej imigracji i będą chronić swoich granic przed nielegalnymi działaniami reżimu Łukaszenki.
Czytaj też:
Ochojska upomina Tuska za wpis o migrantachCzytaj też:
Hartwich: Wpuście tych ludzi. Kim są, ustali się później!Czytaj też:
Jachira na granicy polsko-białoruskiej. Wdała się w dyskusję ze Strażą Graniczną