Chociaż Jarosława Gowina nie ma już w koalicji, a więc nie może wymuszać na rządzących zmian w sztandarowej (i na razie jedynej) ustawie wynikającej z Polskiego Ładu, to wiele wskazuje na to, że w jednym punkcie rząd się jednak podda: składka zdrowotna miałaby wynieść nie 9, a jedynie 3 proc. Czy dla przeciwników drastycznego wzrostu obciążeń nie byłoby to jednak zwycięstwo pyrrusowe?
Przede wszystkim jakoś trudno uwierzyć, że obniżka miałaby być stała i na zawsze – a i pojawiające się informacje sugerują, że tak by nie było. Jest raczej mowa o tym, żeby nie oskubać kury od razu, ale stopniowo, w końcu przecież i tak doprowadzając ją do stanu oskubania całkowitego.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.