Kaleta: Błagania opozycji, by UE interweniowała w Polsce, przypominają późny osiemnasty wiek

Kaleta: Błagania opozycji, by UE interweniowała w Polsce, przypominają późny osiemnasty wiek

Dodano: 
Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta
Wiceminister sprawiedliwości Sebastian KaletaŹródło:PAP / Tomasz Gzell
Niemcy i Bruksela nigdy nie dadzą Polsce spokoju, dopóki nie będzie u nas takiego rządu, jaki sobie życzą – mówi Sebastian Kaleta.

Unijny komisarz ds. gospodarki Paolo Gentiloni twierdzi, że Polska może nie otrzymać środków z funduszu przeznaczonego na odbudowę gospodarek po epidemii koronawirusa. Jego zapowiedź wywołała prawdziwą medialną burzę.

Kaleta: To nie spór prawny. Niemcy chcą powrotu Tuska

O istocie sporu ws. praworządności mówił na antenie TVP Info wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.

Kaleta przypomniał, że według Unii Europejskiej w Polsce źle się powołuje sędziów Sądu Najwyższego. – To niewłaściwe powołanie sędziów po reformie polega na tym, że powołujemy ich jak w Hiszpanii, a nie tak jak dotychczas, że sędziowie sami wskazywali, kto ma być sędzią – tworzyli państwo w państwie. Polska zdecydowała się na reformę, że będziemy robili tak jak w Hiszpanii. Czyli sędziowie będą delegowani przez parlament – powiedział, dodając, że parlament wybierają wybory, więc jest to rozwiązanie demokratyczne.

– W Niemczech natomiast sędziów Sądu Najwyższego powołują bezpośrednio politycy. Nie żadni sędziowie. Cała ta kanonada na Polskę, te błagania opozycji przypominające późny osiemnasty wiek, żeby interweniować wobec Polski, to jest wszystko pic. Z prawem to nie ma nic wspólnego – mówił poseł Solidarnej Polski.

– Na czym polega problem z tą mityczną praworządnością? My mamy standardy podobne jak inne państwa UE. Na bazie prawa nie ma nam co zarzucić, ale realizowany jest plan polityczny. Polega on na tym, że Niemcy i Bruksela nigdy nie dadzą spokoju, dopóki w Polsce nie będzie takiego rządu, jaki sobie życzą. Chcą rządu Donalda Tuska – powiedział Kaleta.

Komentarze polityków ws. ewentualnej blokady środków z Funduszu Odbudowy

Przypomnijmy, że niektóre obecne w Sejmie ugrupowania: KonfederacjaSolidarna Polska, od dłuższego czasu ostrzegały przed niekorzystnym dla Polski rozwojem wydarzeń w kwestii praworządności i środków z Funduszu Odbudowy.

W czwartek podczas konferencji prasowej głos w tej sprawie zabrał minister Zbigniew Ziobro. Podkreślił, że Komisja Europejska do momentu rozstrzygnięcia przed TSUE ws. zbadania reguły warunkowości nie ma prawa odwoływać się do takich rozwiązań. – Chciałbym powiedzieć, że tę wypowiedź komisarza Gentilioniego o wstrzymaniu środków z Funduszu Odbudowy dla Polski traktuję jako niepoważną – zaznaczył Zbigniew Ziobro.

„UE chodziło jedynie o pogłębienie federalizacji i uzyskanie mechanizmu szantażu finansowego. Obiecane miliardy były wyłącznie wabikiem. Bez wyzbycia się niepodległości, Polska nie otrzyma należnych środków” – napisał na Twitterze wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski.

Wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski zwraca w mediach społecznościowych, że potwierdza się scenariusz pogłębiana federalizacji Unii Europejskiej. Sprawę skomentował w mediach społecznościowych Krzysztof Bosak. Jeden z liderów Konfederacji zwrócił uwagę, że Bruksela nawet nie zaczekała aż mechanizm warunkowości zostanie rozpatrzony przez TSUE.

Wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda zapewnia, że Polska ma zagwarantowane środki z Funduszu Odbudowy, a komunikaty medialne w tej sprawie są nadinterpretacją słów komisarza.

Z kolei Donald Tusk ocenił w krótkim nagraniu, że Unia Europejska wstrzymuje miliardy euro pomocy tylko dlatego, że PiS niszczy polską praworządność i europejski ład prawny. Jako głównego winowajcę wskazał Jarosława Kaczyńskiego.

Czytaj też:
KE wstrzymuje KPO. "Do Rzeczy" ostrzegało od początku, że tak się stanie
Czytaj też:
Bosak: Konfederacja ostrzegała przed poparciem zaciągania długu przez UE

Źródło: Twitter / TVP Info
Czytaj także