Wawrzyk: Przedstawiliśmy Czechom bardzo dobrą propozycję

Wawrzyk: Przedstawiliśmy Czechom bardzo dobrą propozycję

Dodano: 
Piotr Wawrzyk
Piotr Wawrzyk Źródło:PAP / Rafał Guz
Wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk wyraził nadzieję, że spór z Czechami uda się rozwiązać jeszcze przed październikowymi wyborami w tym kraju.

Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński na piątkowej konferencji zapowiedział ze w poniedziałek dojdzie do kontynuacji negocjacji z Czechami ws. pracy kopalni Turów. Polityk stwierdził również, że stronom "udało się osiągnąć pewien postęp".

Do sprawy odniósł się na antenie RMF FM inny wiceszef MSZ - prof. Piotr Wawrzyk.

Przedstawiliśmy Czechom bardzo dobrą propozycję. Zwracam uwagę, że zwykle przerwa między rundami negocjacyjnymi była bardzo duża, kilkunastodniowa, teraz jest ona tylko kilkudniowa, co świadczy o tym, że sprawy naprawdę nabierają przyspieszenia, także po stronie czeskiej– powiedział i dodał, że priorytetem w obecnej sytuacji jest osiągnięcie porozumienia, które będzie satysfakcjonujące dla obu stron.

Relacje z Czechami

Wawrzyk wyraził również nadzieję, ze uda się zażegnać spór jeszcze przed październikowymi wyborami w Czechach.

Przedłużanie tego sporu nie służy nikomu - także na czeskiej scenie politycznej. Myślę, że powoli dojrzewa to przekonanie, że nie jest ważne, kto będzie po wyborach rządził, ten ktoś musi mieć dobre stosunki z polską. Więc brak tego porozumienia będzie nie na rękę dla wszystkich czeskich partii politycznych – ocenił.

W związku z konfliktem Warszawy z Pragą premier Mateusz Morawiecki zrezygnował z udziału w szczycie grupy V4 w Budapeszcie. Zdaniem wiceministra to właśnie od rozwoju sytuacji wokół kopalni będzie zależało, kiedy dojdzie do spotkania szefów rządów.

Premier nie pojechał, ponieważ mamy taki, a nie inny spór z rządem, podkreślam to - z rządem czeskim, w związku z tym chcieliśmy, żeby nasi partnerzy zrozumieli, że to jest dla nas bardzo ważna sprawa, sprawa Turowa – wyjaśnił.

Nie zapłacimy kary

Wiceszef MSZ raz jeszcze zadeklarował, że Polska "nie będzie płaciła żadnej kary". Jego zdaniem w niedalekiej przyszłości europejski trybunał może stwierdzić, że nałożone na Polskę konsekwencje finansowe są zbyt wysokie.

– Za kilka tygodni ma być rozprawa w pełnym składzie orzekającym, tak to nazwijmy, sprawy, i być może wtedy sędziowie uznają, że środki tymczasowe są nieproporcjonalne do sytuacji – powiedział Piotr Wawrzyk.

Czytaj też:
Suski: Niemcy nam wyrządzili tyle krzywd, że nie chcemy, żeby nam narzucali swoje prawa i zasady
Czytaj też:
"Z TSUE jest problem". Poseł KO krytykuje unijny trybunał
Czytaj też:
Będzie protest "Solidarności" pod siedzibą TSUE. Podano datę

Źródło: RMF FM, DoRzeczy.pl
Czytaj także