Szef BBN: W ocenie prezydenta nie ustały przyczyny wprowadzenia stanu wyjątkowego

Szef BBN: W ocenie prezydenta nie ustały przyczyny wprowadzenia stanu wyjątkowego

Dodano: 
Szef BBN Paweł Soloch
Szef BBN Paweł Soloch Źródło: PAP / Adam Warżawa
Szef BBN Paweł Soloch zaprezentował w Sejmie wniosek prezydenta dot. przedłużenia stanu wyjątkowego.

– Prezydent z najwyższą powagą podchodzi do prowadzonych przez polskie służby działań operacyjnych dotyczących analizy zagrożeń, w tym oceny profili migrantów i związanych z tym potencjalnych ryzyk dla bezpieczeństwa Polski, ale także pozostałych krajów Unii Europejskiej. Wiele z tych informacji ma charakter szczególnie alarmujących – mówił Soloch. Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego przekazał, że Andrzej Duda z najwyższym szacunkiem i uznaniem postrzega działania polskich służb zabezpieczających granicę z Białorusią.

– Prezydent stoi na stanowisku, iż państwo polskie powinno udzielać wsparcia osobom, które ze względu na prześladowania w krajach pochodzenia szukają pomocy i zwracają się o nią w drodze przewidzianych prawem procedur i taka pomoc jest przez Polskę udzielana – podkreślił szef BBN. Jednocześnie zaznaczył, że "przyzwolenie na nielegalne przekroczenie granicy oznaczałoby akceptację działań sprzecznych z prawem międzynarodowym".

Istnieje potrzeba przedłużenia stanu wyjątkowego

Szef BBN oświadczył, że "w ocenie prezydenta oraz Rady Ministrów nie ustały przyczyny wprowadzenia stanu wyjątkowego, a dalsze przeciwdziałanie jego przyczynom możliwe jest wyłącznie w drodze przedłużenia czasu jego obowiązywania".

– W opinii prezydenta w sprawach tak fundamentalnych jak bezpieczeństwo obywateli, potrzebne jest jak najszersze poparcie dla podjętych dotychczas działań i przedstawionego wysokiej izbie wniosku – podkreślał Paweł Soloch.

Pierwotnie stan wyjątkowy został wprowadzony 2 września na terenie części województw podlaskiego i lubelskiego. Rząd składając wniosek o przedłużenie stanu o 60 dni argumentował, że takie działanie jest konieczne do zabezpieczenia mieszkańców tamtych terenów.

Czytaj też:
Grodzki: Skazujemy na poniewierkę paromiesięczne dzieci
Czytaj też:
Budka wrzucił zdjęcie z Sejmu. "Brak słów"

Źródło: Sejm
Czytaj także