Poseł Michał Jaros został został szefem Platformy Obywatelskiej w regionie dolnośląskim. Polityk pokonał prezydenta Wałbrzycha Romana Szełemeja, który to uzyskał oficjalnie poparcie szefa PO Donadla Tuska. Szełemej mógł też liczyć na wsparcie Grzegorza Schetyny (byłego przewodniczącego partii na Dolnym Śląsku) oraz wiceszefa PO, prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego.
Jaros: Moja wizja przekonała
Michał Jaros pytany przez serwis polskatimes.pl, czy odczuwa satysfakcję z tego powodu, że pokonał kandydata wspieranego przez samego Donalda Tuska powiedział, że odczuwa ją dlatego, że "wizja i cele dla naszej formacji, które prezentowałem podczas kampanii wyborczej, przekonała większość członków na Dolnym Śląsku".
– Od wielu miesięcy prowadziłem intensywną kampanię w regionie, która przyniosła spodziewane, pozytywne efekty – mówi parlamentarzysta. Nowy szef dolnośląskiej PO liczy na to, że uda mu się silnie zaktywizować region.
Oficjalnie: Tusk nowym przewodniczącym PO
Podczas sobotnich wyborów działacze PO wybierali też nowego przewodniczącego. Obyło się bez niespodzianek, ponieważ kandydat byłó tylko jeden. Donald Tusk uzyskał ponad 97 proc. głosów podczas partyjnych wyborów w PO. Głosów ważnych za wyborem Tuska na szefa PO w nowej kadencji oddano 11 tys. 474. Oznacza to, że 97,4 proc. członków partii poparła Donalda Tuska na stanowisko przwodniczącego partii. Tusk był jedynym kandydatem na fotel szefa Platformy.
Tusk funkcję przewodniczącego PO pełnił od lipca, kiedy to zdecydował się na powrót do krajowej polityki. Zastąpił Borysa Budkę, który zrezygnował ze stanowiska.
Czytaj też:
"Sytuacja jest bardzo poważna". Trzaskowski chce rozmawiać z premierem