400 milionów euro konsekwentnie domaga się od eurokratów w Brukseli szef rządu w Budapeszcie. To rachunek za część kosztów budowy umocnień na unijnej granicy z Serbią. Musiał za nie zapłacić węgierski podatnik.
Budowa wysokiego płotu wzmacnianego drutem kolczastym była konieczna w związku z nieodpowiedzialną polityką migracyjną niemieckich czy holenderskich polityków, którzy w setkach tysięcy młodych przybyszy z muzułmańskich krajów widzieli szansę na przezwyciężenie europejskiego kryzysu demograficznego.
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.