Na początku lutego Platforma Obywatelska poinformowała o uruchomieniu akcji zbierania podpisów pod obywatelskim projektem ustawy w sprawie likwidacji TVP Info oraz opłaty abonamentowej.
– Wspólnie z Rafałem Trzaskowskim zapowiedzieliśmy walkę o elementarną przyzwoitość w życiu publicznym. Dlatego tak ważne jest, by media sprawowały należą im rolę. Media publiczne to nie element partyjnej propagandy. Likwidacja w tej postaci telewizji informacyjnej, a tak naprawdę partyjnej propagandy, jest testem na przyzwoitość – mówił ówczesny szef PO Borys Budka na konferencji prasowej.
Jak twierdzą politycy PO, ostatecznie udało się zebrać wymaganą liczbę 100 tys. podpisów pod projektem ustawy o likwidacji TVP Info. Mimo to, partia Donalda Tuska zrezygnowała z składania go w Sejmie. Powód?
Jak twierdzi Małgorzata Kidawa-Błońska, PO ma wątpliwości, czy projekt w ogóle byłby rozpatrywany. Tym samym przyznaje, że szanse na jego wejście w życie są nikłe.
Ziemkiewicz drwi z PO
Rezygnację polityków największej partii opozycyjnej w Sejmie z sztandarowego pomysłu skomentował w swoim stylu w mediach społecznościowych Rafał Ziemkiewicz. Publicysta "Do Rzeczy" zakpił z braku politycznego wyrobienia Borysa Budki i Rafała Trzaskowskiego, czyli pomysłodawców inicjatywy.
"Wielki zryw PO - zbieranie podpisów pod projektem likwidacji TVP info - właśnie się ostatecznie skichał. Tzn PO twierdzi, że zdołała zebrać te wymagane 100 tysięcy, ale ich w Sejmie nie złoży, bo to i tak nie ma sensu. Akurat uwierzę, że nagle na to wpadli" – napisał Ziemkiewicz.
twitterCzytaj też:
Ziemkiewicz: To szaleństwo może nas wiele kosztowaćCzytaj też:
Ziemkiewicz: Szokująca i trudna do przyjęcia prawda o Michniku
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
