Prezes Prawa i Sprawiedliwości w poniedziałkowym wywiadzie wprost określił wprowadzaną od sześciu lat reformę sądownictwa mianem "nieudanej". Jak zaznaczył, Zbigniew Ziobro nie jest w tym obszarze "jedynym decydentem", a opowieść o przyczynach takiego stanu rzeczy wymagałaby znajomości kulisów tych zmian. – Może opiszę to kiedyś w pamiętnikach – stwierdził polityk.
Pytany o ewentualne przedterminowe wybory, Kaczyński poinformował, że "żaden polityk z całą pewnością nie wykluczy takiej możliwości", ale dążeniem PiS są wybory w 2023 roku.
Jak przyznał, przy układaniu list wyborczych "główna przesłanka jest taka, by wygrać wybory". – Musimy przemawiać do różnych elektoratów, choć bywają sytuacje trudne, czego doświadczaliśmy – dodał.
Najzdolniejszy człowiek w polityce
W rozmowie padło również pytanie o to, czy Mateusz Morawiecki pozostanie szefem rządu aż do końca kadencji.
– Zmiana premiera to szalony pomysł – odparł krótko Kaczyński.
Odpowiadając na sugestię, że część Zjednoczonej Prawicy chętnie zastąpiłaby Morawieckiego kimś innym, prezes odpowiedział, że "każdy ma wrogów".
– Mateusz Morawiecki to bardzo zdolny, najzdolniejszy człowiek w polskiej polityce. Jak się kogoś takiego ma w składzie, w zespole, to warto by pracował dla Polski, a nie zabierać mu szanse. Często jego przeciwnicy mają coś przeciwko, bo nie podoba im się, że jest od nich lepszy. Ode mnie tez jest zdolniejszy, ale ja się z tego cieszę. Nawiasem mówiąc, między mną a premierem Morawieckim jest taka sama różnica pokoleń, jak między premierem Olszewskim a mną – dodał wicepremier.
Cieszę się z tego, że mamy w drużynie Morawieckiego, choć są tacy - szczególnie w tym samym pokoleniu, co Morawiecki - którzy patrzą na to inaczej. Ale takie jest życie – skwitował Jarosław Kaczyński.
Czytaj też:
Niepokojąca zapowiedź Kaczyńskiego: Jestem zwolennikiem tego, by pójść na całośćCzytaj też:
"Zajmę się partią". Kaczyński ujawnił czas swojego odejścia z rządu