Wiceszef resortu zdrowia był gościem programu "Graffiti" w Polsat News.
– Dzisiejsze wyniki pokazują, że jeżeli chodzi o liczbę zakażeń, to jesteśmy na krzywej opadającej. Dziś mamy 15 571 nowych przypadków. Jeśli porównamy tydzień do tygodnia, to jest to spadek o 13 proc. Może to już nie są tak wysokie spadki jak w ostatnich dniach, ale jednak ciągle widzimy tendencję spadkową. Z kolei uważam, że to jeszcze dość wysoki poziom. Niestety, wydaje się, że jesteśmy na szczycie osób, które zmarły, które przegrały walkę z koronawirusem. Dziś mamy 794 takie osoby – oznajmił.
Rekord zgonów
Prawie 800 przypadków śmiertelnych ze stwierdzonym COVID-19 w Polsce w przeciągu doby stanowi rekord podczas czwartej fali pandemii Sars-CoV-2. Jak przekazał Waldemar Kraska, w znacznej większości przypadków chodzi o osoby, który nie przyjęły szczepionki. Z kolei wśród zaszczepionych problemy miały sprawić choroby współistniejące.
– Zawsze rano, gdy sprawdzam wyniki, zaczynam od liczby osób, które tę walkę przegrały. Szczególnie patrzę na rozkład tych osób i dzisiejszy wynik pokazuje, że 600 osób z tej grupy to osoby niezaszczepione. Oni mogliby żyć dalej, gdyby się zaszczepili i uzyskali odporność. Pozostała część osób zmarłych to najczęściej osoby powyżej 75. rokiem życia, obciążone innymi chorobami, m.in. otyłością, chorobami serca oraz chorobami nowotworowymi – mówił wiceminister zdrowia.
Czwarta fala
Poprzedni rekord liczby zgonów podczas czwartej fali pochodził ze środy, 22 grudnia tego roku i wynosił dokładnie 775 stwierdzonych przypadków śmiertelnych.
Natomiast 8 kwietnia 2021 roku resort zdrowia poinformował o 954 osobach zmarłych na COVID-19, co jak dotychczas stanowi najwięcej z całego okresu epidemii w Polsce.
Czytaj też:
Kraska: Omikron spowoduje w Polsce kolejną falę koronawirusaCzytaj też:
Dzieci jako szczepionkowa grupa celowa. Po angielsku – target