Na piątkowym posiedzeniu Rady Medycznej z premierem i ministrem zdrowia 13 z 17 członków złożyło rezygnację. Decyzja ekspertów wywołała wiele komentarzy. Ze strony opozycji pojawiły się zarzuty o brak dialogu oraz nieuwzględnianie zdania zasiadających w RM medyków. Z kolei rząd wielokrotnie wyjaśniał, że oprócz rekomendacji Rady Medycznej, musi brać pod uwagę jeszcze inne czynniki, m.in. o charakterze społecznym i gospodarczym.
W podobnym tonie wypowiadał się we wtorek Paweł Kukiz komentując masowe rezygnacje w Radzie Medycznej.
– To troszeczkę wina rządu, mimo wszystko, bo trzeba było od początku stworzyć taką radę, o której mówi minister Niedzielski – wskazał poseł i dodał, że ciało doradcze przy premierze powinno składać się nie tylko z przedstawicieli medyków.
– Proszę zauważyć, że Radą Medyczną byli tylko i wyłącznie medycy, nakierowani na problemy medyczne, więc jest rzeczą oczywistą, że oni będą chcieli wszystkich zaszczepić, pozamykać w domach, nie zwracając uwagi na takie sprawy jak gospodarka, konieczność produkcji. W takiej radzie powinny się znaleźć osoby, podoba mi się ten kierunek, ludzie którzy wiążą te sprawy medyczne z gospodarką i sprawami społecznymi, będą mieli jakby szersze spojrzenie na ten cały problem pandemii – wyjaśnił Kukiz i dodał, że obecnie proponowany skład Rady to "dobry kierunek" działań.
Komisja ds. Pegasusa
Polityk odniósł się także do wczorajszego posiedzenia inaugurującego działalność senackiej komisji ds. inwigilacji. Kukiz zaprzeczył, że chciałby znaleźć się w składzie sejmowej komisji (jeśli taka w ogóle by powstała, czemu zdecydowanie sprzeciwiają się politycy PiS z prezesem Kaczyńskim na czele).
– Chcę po prostu, żeby ta komisja, jeśli powstanie, zajęła się problemem podsłuchów jako takich, możliwości nadużywania tego narzędzia, techniki operacyjnej, a nie żeby była nakierowana na jakąś walkę polityczną przedwyborczą, kolejną hucpę z której nic nie wyniknie – powiedział polityk odnosząc się do własnego wniosku o powołanie komisji, która zbadałaby używanie podsłuchów zarówno przez rząd Zjednoczonej Prawicy, jak i PO-PSL.
Czytaj też:
Kukiz: To ja decyduję, czy Kaczyński ma władzęCzytaj też:
Kukiz: W czasach PO inwigilowano dziennikarzy