Kryzys po katolicku

Kryzys po katolicku

Dodano: 
Migranci na granicy polsko-białoruskiej
Migranci na granicy polsko-białoruskiej Źródło: PAP/EPA / STRINGER
Jan Parys | W sprawie sytuacji na naszej granicy wschodniej warto przede wszystkim pytać: Co to znaczy, że katolik ma być patriotą? Czy powinien przestrzegać przyjętego w kraju prawa, czy powinien szanować państwo, w którym żyje, i czy ma szanować legalne władze swego państwa?

Kościół katolicki – o ile mi wiadomo – jest instytucją, która działa legalnie i tego samego oczekuje od wiernych. Zatem poszanowanie prawa i demokratycznie wybranej władzy ma być podstawą postępowania katolików. Konstytucja w art. 82 mówi, że obywatel jest zobowiązany do wierności Rzeczypospolitej, a w art. 83 – że ma przestrzegać polskiego prawa. Zatem z punktu widzenia prawa obrona granicy przez państwo powinna być wspierana zarówno przez katolików, jak i wszystkich innych obywateli. Mamy wybrany demokratycznie rząd i zarówno Kościół, jak i obywatele powinni być lojalni wobec państwa, w tym także wobec tych jego decyzji, które dotyczą obrony granicy. Należy dodać, że obrona granic była i jest warunkiem istnienia każdego państwa. Zatem ten, kto odmawia obrony granic swego kraju lub to kontestuje, nie tylko łamie prawo, lecz także kwestionuje sens istnienia państwa i tym samym stawia się poza wspólnotą obywateli.

Cały artykuł dostępny jest w 4/2022 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także