"Afera Pegasusa". Parlament Europejski powoła komisję śledczą

"Afera Pegasusa". Parlament Europejski powoła komisję śledczą

Dodano: 
Posiedzenie Parlamentu Europejskiego w Strasburgu
Posiedzenie Parlamentu Europejskiego w Strasburgu Źródło: PAP / Albert Zawada
Pegasus będzie przedmiotem komisji śledczej, którą powoła Parlament Europejski. Celem sprawdzenie, czy doszło do bezprawnej inwigilacji obywateli za pomocą izraelskiego oprogramowania.

Według informacji do jakich dotarł „The Guardian”, komisja miałaby rozpocząć pracę już w kwietniu tego roku. Jak podaje pismo, jej utworzenia domagali się przede wszystkim deputowani La République en Marche wchodzącej w PE w skład frakcji Renew Europe.

Inicjatywę poparła jedna czwarta europosłów i szefowie frakcji w europarlamencie. Powołanie komisji ma być formalnie zatwierdzone w przyszłym tygodniu podczas sesji plenarnej w Strasburgu.

Według wstępnych założeń komisja przez rok będzie odbywać sesje publiczne. Zwróci się również do służb wywiadowczych w przedmiocie dostarczenia odpowiednich dokumentów oraz złożenie zeznań zarówno w formie ustnej, jak i pisemnej. Po zbadaniu sprawy komisja przedstawi raport i zalecenia dla rządów krajowych oraz Komisji Europejskiej.

„The Guardian” zwraca uwagę na to, że Parlament Europejski niezbyt często decyduje się na zbadanie czegokolwiek w formacie komisji śledczej.

Inwigilacja Pegasusem w 34 krajach?

Przypomnijmy, że oprogramowanie szpiegowskie Pegasus, którego producentem jest izraelski koncern NSO, był sprzedawany rządom jako narzędzie służące do ścigania terrorystów oraz korupcji.

„The Guardian” wraz z grupą współpracujących mediów, ujawniły, że – ich zdaniem – rządy wielu europejskich krajów nielegalnie wykorzystywały system do inwigilacji przeciwników politycznych, dziennikarzy i aktywistów.

Podsłuchiwany miał być m.in. przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel, ale kilku najwyżej postawionych polityków, wyższych urzędników rządowych, dyplomatów i wojskowych w 34 krajach. Według „The Guardian” inwigilowano blisko 50 tysięcy osób.

„Afera Pegasusa” w Polsce

W Polsce afera dotycząca Pegasusa została rozkręcona w grudniu 2021 roku. Wówczas agencja prasowa Associated Press ujawniła, że w 2019 roku podsłuchiwane miały być telefony komórkowe mec. Romana Giertycha, Ewy Wrzosek oraz senatora Platformy Obywatelskiej Krzysztofa Brejzy, który w tym czasie był szefem kampanii komitetu Koalicji Obywatelskiej przed wyborami parlamentarnymi.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński potwierdził, że polskie służby dysponują Pegasusem. Jednocześnie zaprzeczył, aby ten izraelski system był wykorzystywany do podsłuchiwania polityków opozycji.

Niedawno media obiegła również informacja o kolejnych osobach, które mogły być inwigilowane za pomocą systemu Pegasus. W związku z zaistniałą sytuacją, opozycja powołała nawet w Senacie komisję nadzwyczajną. Jako, że komisja senacka nie ma uprawnień śledczych, ugrupowania opozycyjne próbują doprowadzić do utworzenia komisji sejmowej. Zbiórkę podpisów w tej sprawie prowadzi właśnie Paweł Kukiz.

Według informacji Onetu, w czwartek pomiędzy przedstawicielami części opozycji a Kukizem zostało zawarte porozumienie w przedmiocie wstępnego kształtu komisji, o ile uda się ją powołać.

Czytaj też:
Misja z Parlamentu Europejskiego przyjedzie do Polski badać sprawę Pegasusa
Czytaj też:
"Afera Pegasusa". Gowin: Trzeba te przepisy wprowadzić

Źródło: theguardian.com / pch24.pl
Czytaj także