– Kanclerz bardzo jasno powiedział, że Niemcy będą broniły każdej piędzi terytorium NATO. Co do tego nie może być żadnych wątpliwości! Już zaczęliśmy wzmacniać nasz kontyngent na Litwie, gdzie wysłaliśmy kilkuset dodatkowych żołnierzy. To jednak zapewne dopiero początek – powiedział ambasador.
Pytany o to, czy niemieckie wojsko mogłoby stacjonować w Polsce, odparł że "może sobie coś takiego wyobrazić". – Żadnych decyzji jednak jeszcze nie ma więc nie chce tu wchodzić w szczegóły – dodał.
W poniedziałek rano minister obrony Niemiec Christine Lambrecht poinformowała, że broń, która ma wesprzeć Ukraińców w walce z Rosjanami jest już w drodze.
Zwrot w niemieckiej polityce zbrojeniowej
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz poinformował w niedzielę, że Niemcy gwałtownie zwiększą swoje wydatki na obronę do ponad 2 proc. PKB. To efekt rosyjskiej inwazji na Ukrainę, która trwa od czwartku.
Wcześniej Berlin ogłosił wstrzymanie certyfikacji gazociągu Nord Stream 2, a także zgodził się wysłać broń na Ukrainę, choć dotąd mocno się temu opierał, za co spadła na niego fala krytyki.
– Będziemy musieli więcej inwestować w bezpieczeństwo naszego kraju, aby chronić wolność i demokrację – powiedział Scholz podczas nadzwyczajnego posiedzenia Bundestagu. Jak dodał, rząd zdecydował, żeby tylko w tym roku przeznaczyć na inwestycje wojskowe 100 mld euro. Dla porównania, cały budżet obronny Niemiec wyniósł w 2021 roku 47 mld euro.
Scholz stwierdził też, że Niemcy muszą działać szybko, aby zmniejszyć swoją zależność od Rosji jako dostawcy energii.
Agencja Reutera zwraca uwagę, że Niemcy od dawna opierają się presji ze strony Stanów Zjednoczonych i innych krajów sojuszniczych, aby zwiększyć wydatki na obronę do 2 proc. PKB. Według NATO, w 2021 roku Berlin wydał na wojsko 1,53 proc. swojego PKB.
Czytaj też:
Prezydenci ośmiu państw, także Polski, popierają szybką ścieżkę kandydowania Ukrainy do UECzytaj też:
Ukraiński dowódca ostrzega: Rosjanie używają na swoim sprzęcie ukraińskich symboliCzytaj też:
Ukraiński MON złożył Rosjanom ofertę. "Pełna amnestia i 5 mln rubli"