We wtorek europarlamentarzyści przegłosowali wniosek ukraińskiego rządu o wstąpienie do Wspólnoty. Ponadto, szefowa Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola podziękowała prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu za stawienie oporu Rosjanom podczas wojny, która trwa od ostatniego czwartku. W swoim przemówieniu przewodnicząca zapowiedziała między innymi, że PE będzie dążyć do zakazania każdemu przedstawicielowi Kremla wstępu na jego teren.
Zmiana postrzegania Rosji
W środę poseł Marek Suski skomentował na antenie TVP Info działania władz RP ws. Rosji. – Zaniechano przez wiele lat sytuację, o której mówiliśmy, przed którą ostrzegaliśmy, za co byliśmy wielokrotnie bardzo atakowani. Natomiast dzisiaj świat może zrobić bardzo dużo. Sankcje, które są nakładane, mogą być jeszcze ostrzejsze, jeżeli chodzi o ujednolicenie działań świata, bo są państwa, które się temu opierają. W dużej mierze dzięki naszm działaniom udaje się przełamać ten opór na świecie. Tłumaczymy, jak wygląda sytuacja w Rosji i jaka jest Rosja. W zachodnich krajach uważano, że to jest demokratyczny kraj, gdzie czasami dzieją się dziwne rzeczy, ale można przymknąć na to oko. Szczególnie, że Rosja uzależniała polityków zachodnich od swoich pieniędzy – mówił.
Zerwanie współpracy, zablokowanie przelewów międzynarodowych, dostawy humanitarne, logistyczne i sprzętowe – o takie wsparcie dla Ukraińców w Europie apeluje polski rząd. – Udzielamy pomocy. Szczególnie pomocy humanitarnej na wielką skalę. Bo setki tysięcy osób uciekają z Ukrainy. My się nimi opiekujemy – zauważył Suski.
Marsz Pokoju
Parlamentarzysta Prawa i Sprawiedliwości wraz z tysiącami innych osób, w tym politykami, dziennikarzami i osobami ze świata kultury, a także gości z zagranicy oraz Ukraińcami mieszkającymi na co dzień w Polsce, przeszedł w ubiegły wtorek ulicami Warszawy w Marszu Pokoju. Manifestacja była sprzeciwem wobec działań Rosji i jej przywódcy Władimira Putina. Wydarzenie zorganizowały Kluby "Gazety Polskiej".
Uczestnicy przeszli Traktem Królewskim w kierunku ambasady Ukrainy. Demonstrantom towarzyszyły polskie i ukraińskie flagi. Nie zabrakło też transparentów "Achtung Russia" i tych z podobizną rosyjskiego przywódcy.
Czytaj też:
Straż Graniczna: We wtorek do Polski wjechało z Ukrainy 98 tys. osóbCzytaj też:
KPRM i Caritas sprowadzą do Polski dzieci z ukraińskich domów dziecka