Wróblewski: Nie pozwolę na oszczerstwa i zniewagę władz państwa

Wróblewski: Nie pozwolę na oszczerstwa i zniewagę władz państwa

Dodano: 
Bartłomiej Wróblewski, poseł PiS
Bartłomiej Wróblewski, poseł PiS Źródło:PAP / Leszek Szymański
Nie należy instrumentalizować krzyża i nikt nie ma prawa do formułowania znieważających zarzutów – podkreśla poseł PiS, dr Bartłomiej Wróblewski w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Doszło do szarpaniny podczas uroczystości związanych z miesięcznicą smoleńską na placu Piłsudskiego w Warszawie. Co dokładnie się stało?

Bartłomiej Wróblewski: Grupa bardzo agresywnych osób, w znacznym stopniu w maskach, sprofanowała krzyż i znieważyła właściwie całe polskie władze – od prezydenta, poprzez premierów, marszałków, członków rządów, sędziów, wszystkim zarzucając, że są agentami Putina. Gdy zobaczyłem, co się dzieje, to uznałem, że nie przejdę wobec tego do porządku dziennego i zaprotestowałem. Nie ma żadnych podstaw do urządzania jakichkolwiek manifestacji tego rodzaju przy pomniku, który upamiętnia 96 ofiar tragedii smoleńskiej. Uważam również, że zarzuty są nieprawdziwe. Nie należy instrumentalizować krzyża i nikt nie ma prawa do formułowania znieważających zarzutów.

Jeśli chodzi o zarzuty, to padły słowa o „agentach Putina”. Uważa pan, że to o nie o jeden, ale o kilka kroków za daleko?

Oczywiście, że tak. Proszę spojrzeć na obecne działania rządu. To Polska jest największym sojusznikiem Ukrainy w wojnie z Rosją. To prezydent Andrzej Duda ma codzienny kontakt z prezydentem Zełenskim i jest przez niego nazywany przyjacielem. To Prawo i Sprawiedliwość od lat ostrzegało przez imperialnymi obsesjami Putina. I dziś nas nazywa się jego agentami? Do nas krzyczy się „idi na hui”, „złodzieje”, „agenci Putina”?

Próbował pan jednak zdjąć jednej z osób maskę. Jak to wyglądało z pana perspektywy?

Zachowanie protestujących było bardzo prowokacyjne. W momencie, gdy grupa osób w maskach na twarzy zaczęła mnie oskarżać, chciałem zdemaskować jedną z nich. Przypomnę, że znieważano władze państwowe. Gdy próbowałem zdjąć temu człowiekowi maskę, ruszyła na mnie grupa osób i mnie zaatakowała. Ja nie uderzyłem, ani nawet nie zadrasnąłem nikogo z protestujących. Powtórzę, że chciałem tylko poznać tożsamość jednej z osób, które formułują oszczercze zarzuty wobec władz państwa, wykorzystując do tego tragedię ludzką, krzyż i znicze. Mówiąc krótko, to jest barbaria.

Nagranie z tego wydarzenia szybko pojawiło się w mediach społecznościowych. Materiał udostępnił m.in. poseł PO Michał Szczerba. Nasuwa się pytanie, czy politycy, którzy wywodzą się z partii przez lata wspierających Putina dziś próbują się wybielić oskarżając innych?

Osoby, które protestowały przed pomnikiem to ludzie, których od dawna znamy ze skrajnego zachowania. Nie znam ich poglądów, czy intencji mocodawców. Natomiast pan Szczerba nie był tam obecny i nie może ocenić tej sytuacji. Politycy Platformy Obywatelskiej czy SLD działają w sposób przewidywalny w takiej sytuacji. Starają się wykorzystać takie momenty do ataku, zapominając o własnym postępowaniu od wielu lat. SLD jest genetycznie powiązane z Moskwą, gdyż jest to partia postkomunistyczna, a Platforma Obywatelska przez wiele lat była naiwna, licząc na współpracę z Rosją, która po 2007 roku, była realizowana, nawet po katastrofie smoleńskiej. Następnie PO wraz z Donaldem Tuskiem żyrowało politykę niemiecką. Budowano i rozwijano projekty energetyczne ponad głowami Polski czy państw nadbałtyckich. Pozwolono Rosji czerpać ogromne korzyści ze sprzedaży surowców energetycznych, a dziś mamy tego efekty.

Politycy PO byli świadomi tej sytuacji?

Bez wątpienia tak. Byłem przewodniczącym polsko-niemieckiej grupy parlamentarnej, gdzie parlamentarzyści PO w kuluarach przyznawali się, że zdają sobie sprawę z tej patologii. Pomimo tego, z uwagi na bieżące korzyści polityczne, uznano, że należy kontynuować taki kurs. Dziś mogliby uczciwie sobie odpuścić, uderzyć się w piersi i zacząć myśleć, co zrobić, żeby pomóc Ukrainie.

Czytaj też:
Dworczyk: Do Polski trafiło już ponad 1,5 mln uchodźców z Ukrainy
Czytaj też:
Schreiber odpowiada Tuskowi: Strasznie wybiórcza ta jego grupa do "deputinizaji"

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także