Wojna za naszą wschodnią granicą przestawiła krajową politykę na zupełnie inne tory. Sprawy, którymi żyli politycy i opinia publiczna, po 24 lutego zeszły na dalszy plan, stare problemy, z którymi borykał się rząd i które wpływały na jego spadające notowania, straciły na znaczeniu, a politycy, których pozycja słabła, dostali okazję, by pokazać swoją przydatność i determinację.
To ostatnie dotyczy zwłaszcza premiera Mateusza Morawieckiego, który przed wybuchem wojny miał bardzo złą passę. Jego sztandarowy projekt, czyli Polski Ład, okazał się porażką, która zaczęła generować straty polityczne, a on sam za przyzwoleniem Jarosława Kaczyńskiego coraz bardziej tracił wpływy. Osłabiła go rekonstrukcja rządu jesienią ubiegłego roku, osłabiło go
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.