W rozmowie z Polskim Radiem poseł PSL Marek Sawicki podkreślił, że uchodźcy z Ukrainy są szansą dla polskich wsi. Wskazał, że władze mogłyby przejmować pustostany na terenach wiejskich i przekazywać je Ukraińcom. Dodał, że takie działania w przyszłości pomogłyby rozwiązać problem przeludniających się miast.
Polskie wsie przyjmą Ukraińców?
– W Warszawie, w Krakowie czy w Poznaniu miejsc w szkołach brakuje, natomiast w mojej gminie Repki są trzy szkoły i jeżeli dorzucimy do tych szkół uczniów, to nie potrzebujemy ani nauczycieli, ani dodatkowych lokali. To jest szansa na to, aby ożywić puste, niezagospodarowane miejsca – zwracał uwagę poseł.
– Jeżeli uchodźcy opuściliby nasz kraj, to później te nieruchomości można by było przekazać polskim rodzinom, żeby mogli osiedlać się także na wsiach – tłumaczył.
Sawicki wskazał, że wojna na Ukrainie ma wpływ na ceny wielu produktów rolnych. Podrożały one o kilkanaście procent w ciągu kilku miesięcy. – Przesadzamy jednak ze znaczeniem Rosji i Ukrainy na rynku. W obrocie pszenicą jest to ok. 30 proc., ale jeżeli chodzi o nasz krajowy rynek, to udział zboża ukraińskiego czy rosyjskiego stanowi niewielki procent – ocenił polityk.
Poseł PSL odniósł się także do polityki energetycznej kraju. Jego zdaniem Polska powinna zwiększyć nakłady w dziedzinie biogazu. – Apelujemy od trzech miesięcy w Sejmie o odblokowanie inwestycji w energetykę wiatrową, wycofanie się z zapisów dotyczących ograniczeń prosumenckich w zakresie fotowoltaiki i trzeba jasno powiedzieć, że potrzebna jest biogazownia w każdej gminie – mówił Sawicki.
Czytaj też:
Caritas i Polski Holding Hotelowy zaproszą uchodźców na śniadania wielkanocneCzytaj też:
Premier Morawiecki zaapelował do KE o finansowe wsparcie Polski