USA nie wykluczają "operacji wojskowej", Australia "szykuje się na wojnę". W tle umowa z Chinami

USA nie wykluczają "operacji wojskowej", Australia "szykuje się na wojnę". W tle umowa z Chinami

Dodano: 
Flaga Chin w Szanghaju. Zdj. ilustracyjne
Flaga Chin w Szanghaju. Zdj. ilustracyjne Źródło:Pixabay
Stany Zjednoczone i Australia są gotowe na odpowiedź, jeśli Chiny ustanowią bazę wojskową na Wyspach Salomona.

W piątek amerykańska delegacja spotkała się z premierem Wysp Salomona Manassehem Sogavare. Wizyta miała związek z podpisanym niedawno paktem dot. bezpieczeństwa z Chinami. Wyspy Salomona podpisały umowę, zakładającą m.in. możliwość wysłania przez Pekin sił w celu "pomocy w utrzymaniu porządku społecznego". To wzbudziło obawy Stanów Zjednoczonych i Autstralii. Oba państwa są zdania, że Chiny chcą w ten sposób poszerzać swoje wpływy w regionie.

W komunikacie Białego Domu wydanym po spotkaniu napisano, że USA "będą dążyć do dalszego pogłębienia naszych trwałych więzi z wyspami Pacyfiku i podjęcia namacalnych kroków w celu rozwoju wolnego, otwartego i prężnego regionu Indo-Pacyfiku".

"Stany Zjednoczone stosownie zareagują"

"Delegacja zwróciła także uwagę, że gdyby podjęte zostały kroki, by ustanowić de facto stałą obecność wojskową Chin, zdolności projekcji siły lub instalację wojskową, Stany Zjednoczone miałyby wówczas znaczące obawy i stosownie by na to odpowiedziały" – czytamy w komunikacie.

W odpowiedzi premier Wysp Salomona zapewnił, że w jego kraju nie powstaną chińskie bazy wojskowe. Sogavare miał dodać, że umowa podpisana z Chinami ma jedynie "wewnętrzne zastosowanie".

Dutton: Australia musi przygotować się do wojny

Obaw nie kryje także Australia. Cytowany przez portal news. com australijski minister obrony podkreślił znaczenie przygotowania się do wojny. – Jednym sposobem na to, by zachować pokój jest przygotowanie się do wojny i wzmacnianie swojego państwa – ostrzegł polityk. Według niego największym zagrożeniem dla pokoju są obecnie Rosja i Chiny.

– Musimy być realistami, ludzie tacy jak Hitler i inni nie są tylko wytworem naszej wyobraźni, nie jest też tak, że oni odeszli już do historii (...) teraz mamy do czynienia z prezydentem Putinem, osobą, która chce zabijać kobiety i dzieci. To dzieje się w 2022 roku – mówił Dutton. Dodał, że także Chiny mają "przemyślaną ścieżkę" działania.

Czytaj też:
Chiny: Partia przejmuje kontrolę nad finansami związków religijnych
Czytaj też:
Sankcje na Rosję. Prezydent Chin zabrał głos

Źródło: news.com, whitehouse.gov
Czytaj także