PIOTR WŁOCZYK: Dlaczego Europejski Trybunał Praw Człowieka w absolutnie wyjątkowy sposób traktuje w swoim orzecznictwie Holokaust?
DR JAKUB CZEPEK: ETPC faktycznie podchodzi do zbrodni Holokaustu w sposób szczególny. Trybunał określa Holokaust wprost jako bezdyskusyjny fakt historyczny i jest to jedyna masowa zbrodnia, która uzyskała taki status w orzecznictwie Trybunału. W praktyce oznacza to, że w świetle art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, gwarantującego wolność ekspresji, dyskusja na temat faktów dotyczących Holokaustu nie jest dozwolona, czyli – krótko mówiąc – nie wolno w żaden sposób zniekształcać pamięci o tym ludobójstwie.
Przed reformą ETPC, gdy funkcjonowała jeszcze Europejska Komisja Praw Człowieka, rozpatrzono wiele spraw na tle negacjonistycznym, w których skarżący podnosili np., jakoby Holokaust był jednym wielkim oszustwem, a za wszystkim tak naprawdę stały interesy państwa izraelskiego. Nie było wątpliwości, że tego rodzaju publikacje nie prowadzą do żadnej debaty historycznej, lecz ich jedynymi celami są podawanie w wątpliwość faktu Holokaustu w Europie, rehabilitacja ideologii nazistowskiej lub też zdjęcie odpowiedzialności za tę zbrodnię z III Rzeszy. Dlatego też uznawano, że państwa członkowskie mają prawo ograniczać wolność wypowiedzi w tym zakresie.
Trybunał uznał tak m.in. w sprawie Garaudy przeciwko Francji, której poświęca pan dużo uwagi w książce „Prawda historyczna a odpowiedzialność prawna za jej negowanie lub zniekształcanie”.
Była to kluczowa sprawa w interesującym nas kontekście. Skarżący Roger Garaudy opublikował w 1995 r. książkę pt. „Mity założycielskie polityki izraelskiej”, w której w gruncie rzeczy kwestionował Holokaust, pisząc m.in., że Niemcy wcale nie zamierzali wymordować Żydów jako narodu, a jedynie chcieli ich deportować. Ponadto kwestionował on liczbę wymordowanych osób, a nawet sam fakt istnienia komór gazowych. Skarżący twierdził, że prawdziwą przyczyną śmierci Żydów w czasie wojny były głównie głód i choroby. Trybunał stwierdził jednoznacznie, że tego rodzaju publikacje nie korzystają z ochrony wynikającej z wolności ekspresji (art. 10), ponieważ Holokaust jest jasno ustalonym faktem historycznym i nie można go podważać. Jak widać, ta zbrodnia jest traktowana w orzecznictwie strasburskim w sposób bardzo stanowczy.
Z Francją wiąże się też sprawa o dopuszczalność obrony kolaboracyjnego rządu Francji Vichy, kierowanego przez marszałka Philippe’a Pétaina. Sędziowie ze Strasbourga nie byli tu podobnie kategoryczni.
Sprawa Lehideux i Isorni przeciwko Francji dotyczyła wypowiedzi wręcz apologizujących działania francuskich władz kolaborujących z III Rzeszą. Skarżącymi byli minister w rządzie Pétaina oraz adwokat tego ostatniego. Francja uznała, że takie wybielanie kolaboracyjnego rządu jest niedopuszczalne i nie podlega ochronie na gruncie wolności ekspresji. Jak się zachował ETPC? Trybunał w Strasburgu nie użył w wyroku argumentacji o jasno ustalonym fakcie historycznym. Uznał za to, że nie jest jego rolą rozstrzyganie kwestii, wokół których cały czas toczy się między historykami dyskusja.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.