Kosiniak-Kamysz: Ten bajzel mnie porusza

Kosiniak-Kamysz: Ten bajzel mnie porusza

Dodano: 
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz Źródło: X / Polskie Stronnictwo Ludowe
Lider PSL uderza w rząd wykorzystując wciąż rosnącą inflację. – Inflacja zabija polskie rodziny, to wykańcza, zmniejsza się liczba osób jadących na wakacje – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz.

W środę Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał najnowsze dane dotyczące inflacji w Polsce. Inflacja konsumencka wyniosła 13,9 proc. w ujęciu rocznym w maju 2022 r. W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług wzrosły o 1,7 proc.

Prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego stwierdził, że wysoka inflacja w Polsce "zabija polskie rodziny, to wykańcza, zmniejsza się liczba osób jadących na wakacje".

– Ludzie patrzą, co kupują w sklepie. Sklepy małe upadły. 6,5 tys. małych sklepów od wprowadzenia zakazu handlu upadło – powiedział poseł opozycji na antenie TVN24.

Dlaczego w takim razie notowania obozu rządzącego nie spadają? Kosiniak-Kamysz ma na to swoją teorię i przekonuje, że poważne sondażowe spadki dopiero czekają Prawo i Sprawiedliwość.

– Wydaje mi się, że ta jesień, która dla rządzących zawsze jest trudniejsza, bo wtedy przychodzi podsumowanie wydatków wakacyjnych, wydatki na zakupy dla dzieci do szkoły, końcówka roku, potem święta, najtrudniejszy moment w budżetach domowych, to będzie moment, gdy kryzys gospodarczy odbije się również na kryzysie poparcia (dla rządzących) – wyjaśnił.

– Mnie porusza cena diesla, porusza mnie to, że w KPO nie wiedzą na co się zgodzili, w "Polskim Ładzie" nie wiedzą co zapisali i się tak gubią w tym wszystkim. Ten bajzel mnie porusza, brak pilota na pokładzie – dodał polityk.

Odejście Kaczyńskiego

Informację o odejściu Kaczyńskiego z rządu podała we wtorek z samego rana Polska Agencja Prasowa. Prezes PiS powiedział PAP, że jego dymisję przyjął już premier Mateusz Morawiecki oraz – "z tego co wie" – prezydent Andrzej Duda.

Kaczyński przekazał również, że na stanowisku wicepremiera zastąpi go szef MON Mariusz Błaszczak.

Zdaniem lidera ludowców ta zmiana jest jedynie kosmetyczna, ponieważ prezes PiS i tak będzie rządził "z tylnego fotela".

– Nic się nie zmienia. Jarosław Kaczyński jest przywódcą obozu rządzącego. I czy jest wicepremierem, czy prezesem PiS, ważne jest, że to on podejmuje decyzje. I tak Nowogrodzka jest najważniejszą ulicą i zawsze gabinet ten był ważniejszy niż gabinet w KPRM. Sam sposób ogłoszenia swojego następcy... Nie robi premier, nie mówi o tym prezydent. To pokazuje kto rządzi w Polsce – powiedział.

Czytaj też:
"Widok niezwykle przykry". Witek zwróciła się do posłów
Czytaj też:
"Dopóki Morawiecki nie podda się terapii". Szokujące słowa Kosiniaka-Kamysza
Czytaj też:
Kosiniak-Kamysz: PiS chce podnieść wiek emerytalny. Praca do śmierci

Źródło: TVN24
Czytaj także