W czwartek posłowie odrzucili obywatelski projekt liberalizujący prawo aborcyjne – "Legalna Aborcja Bez Kompromisów". Nowelizacja przepisów zakładała m.in. możliwość dokonania aborcji do 12. tygodnia ciąży.
Franciszek Sterczewski nie kryje oburzenia postawą posłów. Polityk zamieścił na Twitterze nietypowy wpis, w którym stwierdził, że PiS dba wyłącznie o "białych, zamożnych, heteroseksualnych mężczyzn".
"Gdy PiS krzyczy "za życiem", to ma na myśli życie białych, zamożnych, heteroseksualnych mężczyzn. Reszta ma się podporządkować lub przestać istnieć" – napisał polityk opozycji.
"Dziś po raz kolejny przekonaliśmy się jak PiS traktuje obywateli w teorii, a jak w praktyce. Wolę, nie 100, a 200 (!!!) tys. Polek i Polaków zgnietliście i wyrzuciliście do kosza. Podli kłamcy!" – dodał poseł w kolejnym wpisie.
Kto był przeciwny?
Za odrzuceniem projektu w pierwszym czytaniu głosowało 265 posłów, 175 było przeciwko, a 4 wstrzymało się od głosu.
Przeciwko dalszemu procedowaniu obywatelskiego projektu dotyczącego prawa aborcyjnego był niemal cały klub PiS (225 posłów), 19 posłów PSL-Koalicji Polskiej, 10 posłów Konfederacji, dwóch posłów Polski 2050 – Wojciech Maksymowicz i Paweł Zalewski, czterech posłów Porozumienia - Jarosław Gowin, Magdalena Sroka, Michał Wypij i Stanisław Bukowiec, dwóch posłow Kukiz'15 - Stanisław Żuk i Jarosław Sachajko, jeden poseł Koalicji Obywatelskiej – Joanna Fabisiak, jeden poseł koła Polskie Sprawy – Zbigniew Girzyński i jeden poseł niezależny – Łukasz Mejza.
Liberalizacja prawa aborcyjnego
Założenia nowych przepisów przedstawiła z sejmowej mównicy Marta Lempart, liderka tzw. Strajku Kobiet. Pod projektem ustawy podpisało się 200 tys. osób. Propozycja nowego prawa zakłada możliwość przerywania ciąży do 12. tygodnia życia bez podawania uzasadnienia. Aborcja byłaby finansowana przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
Po tym terminie możliwość dokonania aborcji byłaby możliwa w trzech przypadkach: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia fizycznego lub psychicznego kobiety, gdy wyniki diagnostyki prenatalnej lub inne przesłanki medyczne wskazują na to, że występują nieprawidłowości rozwojowe lub genetyczne płodu oraz gdy ciąża jest następstwem czynu zabronionego, będącego przedmiotem oświadczenia osoby będącej w ciąży.
Czytaj też:
Poseł Lewicy zawiedziony zachowaniem Kosiniaka-Kamysza: WstydCzytaj też:
"Masz macicę? Nie? To może nie recenzuj". Seria wpisów Żukowskiej o aborcji