W ostatni czwartek w Brukseli odbyła się debata na konferencji poświęconej ocenie modeli powoływania sędziów. Podczas panelu nazwanego "Prawne mechanizmy powoływania sędziów w państwach członkowskich Unii Europejskiej" wystąpił m.in. Rafał A. Ziemkiewicz.
Organizatorem wydarzenia był europoseł Prawa i Sprawiedliwości Patryk Jaki. Dyskusję można było śledzić na profilu polityka Solidarnej Polski na platformie YouTube.
Ziemkiewicz ostro: Polski Ługańsk
Zdaniem Rafała A. Ziemkiewicza, "to, co robi dzisiaj prawniczy establishment, to »polski Ługańsk«". – Państwo w państwie, które ogłosiło się regionem separatystycznym i wezwało obce siły na pomoc. Tylko nie jest to państwo terytorialne, tak jak obwód ługański, jak się określili tamtejsi separatyści, tylko jest to państwo korporacyjne. W momencie, kiedy korporacja została zagrożona w swoich interesach przez polskiego ustawodawcę, odwołało się do pomocy unijnej, licząc na to, że Unia Europejska wymusi na Polakach, żeby przywileje korporacyjne zostały zachowane – mówił. Publicysta tygodnika "Do Rzeczy" wrócił przy tym do genezy powstania sporu. Według niego, sądownictwo miało odegrać w naszym kraju "rolę bezpiecznika, żeby bezkarność była nawet wtedy, kiedy tzw. strona społeczna chciałaby zerwać umowę i zacząć karać komunistów".
Ziemkiewicz odniósł się także do sytuacji wokół Krajowej Rady Sądownictwa. – Gdyby KRS była nawet powołana nieprawidłowo, to nikt nie ma prawa negować wyroków sędziów. A to jest istotą sporu. (...) Wielokrotnie potwierdzono, że nawet jeżeli rekomendujące sędziego ciało nie było do końca w porządku, to nie ma to znaczenia. Tymczasem istotą buntu polskich sędziów nie jest Izba Dyscyplinarna, a negowanie statusu sędziów i nazywanie ich "neosędziami" – oznajmił.
Bunt sędziów a pomoc z Unii
Publicysta "Do Rzeczy" odpowiedział na pytanie, dlaczego bunt sędziów w Polsce dostaje tak silne poparcie ze strony Unii Europejskiej. – Ponieważ nastąpił obłęd federalizacyjny. Pomysł budowania państwa unijnego nie poprzez zrastanie się państw żyjących w jednym obszarze, ale poprzez budowę centralnego rządu. To pomysł na zbudowanie nowej, ogromnej Jugosławii, pomysł na wielką bałkanizację Unii. Trzeba się temu przeciwstawiać – zauważył.
– "Polski Ługańsk" znalazł w rzecznikach federacji opiekunów, którzy uznali, że to jest bardzo wygodna sytuacja – podkreślił Ziemkiewicz.
Czytaj też:
Kowalski: Czas skończyć ten żenujący spektaklCzytaj też:
Prof. Karski: Zielony Ład nigdy nie będzie zrealizowany