Kaleta o działaniach Brukseli: Bezprecedensowy atak na Polskę

Kaleta o działaniach Brukseli: Bezprecedensowy atak na Polskę

Dodano: 
Były wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta
Były wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta Źródło:PAP / Tomasz Gzell
Komisja Europejska wdraża drugi etap procedury naruszeniowej wobec Polski. Zdaniem wiceministra Kalety mamy do czynienia z  "bezprecedensowym atakiem" na państwo polskie.

Komisja Europejska w piątek poinformowała o wszczęciu drugiego etapu procedury naruszeniowej przeciwko Polsce. Sprawa dotyczy prymatu prawa unijnego nad polskim. Polska ma teraz dwa miesiące na wprowadzenie niezbędnych środków w celu zapewnienia zgodności z prawem UE, w przeciwnym razie Komisja może skierować sprawę do Trybunału Sprawiedliwości.

Kaleta: Bezprecedensowy atak

Na zapowiedzi Komisji Europejskiej odpowiada wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. Polityk ocenia, że mamy do czynienia z atakiem na suwerenność państwa polskiego.

"KE zamierza zaskarżyć Polskę do TSUE za orzeczenia polskiego TK. Pomimo, że w wielu krajach podobne orzeczenia wydawały zakresowo poszczególne TK i SN (Francja, Niemcy, Rumunia, Hiszpania tylko w ostatnich dwóch latach). KE dała nam dwa miesiące wycofanie się z orzeczeń TK" – napisał wiceminister w mediach społecznościowych.

twitter

W opinii Kalety Bruksela podważa polską ustawę zasadniczą i kwestionuje niezależność polskiego sądownictwa.

"Ponadto KE rości sobie prawo do oceny statusu TK jako takiego, czyli mandatu sędziów oraz Prezesa TK. Dodatkowo zdaje się podważać naszą konstytucję, ponieważ kwestionuje niezależność TK przez tryb wyboru przez parlament jego sędziów. Kolejny bezprecedensowy atak na Polskę" – ocenia polityk.

Prymat unijnego prawa?

7 października Trybunał Konstytucyjny orzekł o wyższości polskiej konstytucji nad prawem unijnym. TK uznał, że przepisy europejskie w zakresie, w jakim organy Unii Europejskiej działają poza granicami kompetencji przekazanych przez Polskę, są niezgodne z konstytucją. Wyrok zapadł w odpowiedzi na wniosek skierowany w marcu przez premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie zbadania zgodności z konstytucją niektórych przepisów Traktatu o UE.

Na decyzję TK zareagowała Komisja Europejska. W wydanym w październiku oświadczeniu wyraziła "poważne obawy" związane z orzeczeniem polskich sędziów. KE stwierdziła także, że "nie zawaha się skorzystać z uprawnień przysługujących jej na mocy Traktatów, w celu ochrony jednolitego stosowania prawa Unii i jego integralności".

Czytaj też:
Ziobro: KE chce narzucać rozwiązania w każdej możliwej dziedzinie
Czytaj też:
"Mogę to powiedzieć z pełną odpowiedzialnością". Wiceszef MSZ krytykuje KE

Źródło: Twitter
Czytaj także