Co ze "spadochroniarzami" po deklaracji Tuska? Sawicki studzi wzmożenie mediów

Co ze "spadochroniarzami" po deklaracji Tuska? Sawicki studzi wzmożenie mediów

Dodano: 
Marek Sawicki, PSL
Marek Sawicki, PSL Źródło: PAP / Leszek Szymański
Deklaracja Donalda Tuska na temat aborcji wywołała pytania o ruchy kadrowe między PO a PSL. Marek Sawicki studzi wzmożenie dziennikarzy.

Podczas debaty w ramach wydarzenia Campus Polska Przyszłości z Rafałem Trzaskowskim były premier zadeklarował, że przeciwnicy aborcji nie znajdą się na listach Platformy Obywatelskiej w nadchodzących wyborach.

Deklaracja Tuska ws. aborcji

– Żeby nie było wątpliwości, bo ktoś powie i słusznie, że to trochę długo to trwało i PO nie była w tym jednorodna. W tych sprawach będę bezwzględnie egzekwował swoją pozycję w PO w czasie kształtowania list do parlamentu. Jeśli dzisiaj mówię, że my gwarantujemy kobietom podejmowanie decyzji, to nie będę chciał się później wstydzić dlatego że ktoś będzie reprezentował inne zdanie, będąc z naszych list. To macie zagwarantowane – powiedział Donald Tusk.

Po deklaracji Tuska w mediach zawrzało, ponieważ pojawiło się pytanie o przynależność partyjną tych polityków Platformy, dla których stanowisko Tuska idzie zbyt daleko. Poseł Bogusław Sonik już zapowiedział, że rezygnuje z miejsca na listach Platformy. – Nie chcę nikomu dawać okazji skreślenia mnie z listy – zadeklarował.

PSL nie będzie przyjmować spadochroniarzy?

O skomentowanie kwestii proszeni są m.in. politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego. Wszystko w kontekście przyszłorocznych wyborów parlamentarnych. Tusk forsuje koncepcję jednej, wspólnej listy opozycji (z wyłączeniem Konfederacji). Ludowcy z kolei zdecydowanie optują za dwiema listami.

– Po deklaracji Donalda Tuska ws. aborcji PSL nie zbuduje wspólnej listy do Sejmu z PO – powiedział w piątek w wywiadzie dla Radia WNET wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski. Zaznaczył jednocześnie, że nie partie opozycyjne nie powinny podbierać sobie nawzajem posłów.

Podobne stanowisko wyraził w rozmowie z portalem wPolityce.pl inny czołowy polityk tego ugrupowania, Marek Sawicki. – Odradzałbym partiom demokratycznym kłusowania wśród partii demokratycznych. Natomiast wszystko wskazuje na to, że siła Tuska jest wielka, ponieważ konserwatysta Grzegorz Schetyna już w sprawie dopuszczalności aborcji na życzenie do 12. tygodnia ciąży mówi, że jest gotowy to poprzeć – powiedział Sawicki.

Polityk zaznaczył, że PSL sprzeciwia się przeprowadzaniu w Polsce rewolucji obyczajowych i światopoglądowych.

Dopytywany o ewentualne transfery, odparł: – No tak, chce pan, żebym powiedział, że nie chcę kłusowania wśród partii opozycyjnych, a potem mówił, że zapraszam chętnych spadochroniarzy. Znam to środowisko doskonale, jeśli już Donald Tusk, Grzegorz Schetyna, Rafał Trzaskowski, za chwilę także Borys Budka mówią jednym głosem w tej sprawie, to pozostali też będą tak mówili. Ci, którzy z obecną linią PO się nie zgadzali, już są w Koalicji Polskiej – powiedział Marek Sawicki.

Czytaj też:
Deklaracja Tuska dzieli Platformę. Sonik rezygnuje ze startu w wyborach
Czytaj też:
Komorowski mówi o "radykalizmie PO": To brzmi niepokojąco

Źródło: wPolityce
Czytaj także