Czarnek: Nie nazywajmy tego dziennikarstwem

Czarnek: Nie nazywajmy tego dziennikarstwem

Dodano: 
Przemysław Czarnek (PiS)
Przemysław Czarnek (PiS) Źródło: Wojtek Jargiło
Minister edukacji i nauki prof. Przemysław Czarnek skomentował scysję z reporterką "Gazety Wyborczej" Justyną Dobrocz-Oracz.

Szef Ministerstwa Edukacji i Nauki bierze udział w XXXI Forum Ekonomicznym w Karpaczu.

W trakcie wydarzenia dziennikarce "Gazety Wyborczej" udało się zadać krótkie pytanie prof. Przemysławowi Czarnkowi.

Pytanie o seks

Justyna Dobrosz-Oracz zdecydowała się wypytać ministra edukacji i nauki o seks. – Pan by chciał ustawowo zakazać seksu dla przyjemności – mówiła dziennikarka do polityka. Po usłyszeniu pytania Czarnkowi puściły nerwy. – Pani jest głupia czy tak po prostu mówi tylko? – odparł.

– Proszę mnie nie obrażać. To pan plecie takie głupoty publicznie, panie ministrze, to trzeba za to brać później odpowiedzialność. Przeprosi pan? – dopytywała Dobrosz-Oracz. – Proszę mnie przeprosić, że pani mnie atakuje – stwierdził Czarnek. – Ja nie atakuję. Zadaję panu pytania. To pan mnie obraził – odpowiedziała dziennikarka "Gazety Wyborczej".

Czarnek komentuje

W czwartek na antenie telewizji wPolsce.pl do sytuacji odniósł się sam minister edukacji i nauki.

– Nie nazywajmy tego dziennikarstwem. Polowanie na człowieka na korytarzu z kamerą wymierzoną prosto w oczy i zadawanie najgłupszych pytań z możliwych, do tego manipulacje dokonywane przez "Gazetę Wyborczą nie jest żadnym dziennikarstwem, ale podłością i dziadostwem – powiedział polityk Prawa i Sprawiedliwości – Zjednoczonej Prawicy. – Dziennikarz to osoba, która przekazuje informacje, fakty, a nie kłamstwa i manipulacje. Pytanie, które zadała ta pani nie nadaje się do skomentowania – dodał.

Kontrowersyjny podręcznik

Co ciekawe, powodem zapytania o seks była wypowiedź prof. Przemysława Czarnka ws. jednego z fragmentów podręcznika do przedmiotu Historia i Teraźniejszość autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego.

– Jeżeli seks traktuje się wyłącznie jako przyjemność, mówi się o prawie do posiadania dzieci również przez grupy, które nie stanowią rodziny nawet nieformalnej, to mamy do czynienia z upadkiem wartości, które przez wieki pozwalały nam funkcjonować. O tym pisze Roszkowski – mówił niedawno Czarnek w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

Czytaj też:
Prof. Roszkowski zachwycony sukcesem podręcznika. Podziękował hejterom
Czytaj też:
"Powoli zaczyna się wyjaśniać". Roszkowski reaguje na "happening" młodzieżówki PO

Źródło: wPolsce.pl
Czytaj także