Po niedawnych, głośnych zwycięstwach Ukrainy na froncie w ramach antyrosyjskiej kontrofensywy, zrobiło się nieco ciszej o postępach ukraińskiej armii.
W najnowszym, niedzielnym, wystąpieniu prezydent Wołodymyr Zełenski zapowiedział, że to nie koniec działań jego wojsk. Zapewnił, że kontrofensywa wojsk ukraińskich przeciwko armii rosyjskiej będzie kontynuowana a wrażenie, iż na froncie, po serii zwycięstw ukraińskich, zapanowała "pewna cisza" jest mylne. – Być może niektórym z was może się wydawać, że po serii zwycięstw mamy pewną ciszę. Ale to nie jest cisza. To przygotowanie do następnej serii, ponieważ Ukraina musi być wolna, cała Ukraina – wskazał. Zełenski wymienił miejscowości i obwody wyzwolone ostatnio przez siły ukraińskie.
Zełenski dziękuje za walkę
– Nie nie rozmawiamy o tym, co nie jest nasze. Tylko nasze słowa, ukraińskie słowa, brzmią. Każdego ranka, każdego popołudnia, każdego wieczoru, każdej nocy – już od 207 dni. Brzmią dzięki Siłom Zbrojnym Ukrainy, dzięki Siłom Operacji Specjalnych, dzięki Głównemu Zarządowi Wywiadu, dzięki Służbie Bezpieczeństwa Ukrainy, dzięki obronie terytorialnej, dzięki straży granicznej i całemu systemowi Ministerstwa Spraw Wewnętrznych – od Gwardii Narodowej i Policji Narodowej po ratowników Państwowego Pogotowia Ratunkowego – podkreślił prezydent wymieniając wszystkie służby i jednostki zaangażowane w obronę kraju.
NATO opublikowało prognozę dot. wojny. Złe wieści dla Ukraińców
Według NATO Rosja nie zrezygnuje z planów zajęcia regionu donieckiego i będzie dążyła do zrealizowania tego celu nawet mimo wysokich strat.
O sprawie donosi Business Insider, powołując się na poufny raport NATO. Jak wskazano, duża część ziem zdobytych przez Rosjan na wschodzie Ukrainy została w tym miesiącu wyzwolona. W raporcie stwierdzono również, że ofensywa ukraińska ma „znaczący wpływ na logistykę” rosyjskich sił zbrojnych. Dokument stwierdza jednak, że w tej chwili nie ma co liczyć na szybkie zakończenie wojny.
"Siły ukraińskie odepchnęły siły rosyjskie na wschodzie i wywierają na nie również presję na południu, ale wojna jest daleka od zakończenia" – czytamy w raporcie.