Były dyrektor CIA przestrzegł Kreml: USA zniszczyłyby rosyjskie wojska

Były dyrektor CIA przestrzegł Kreml: USA zniszczyłyby rosyjskie wojska

Dodano: 
David Petraeus
David Petraeus Źródło:PAP/EPA / Victor Lerena
Były dyrektor CIA David Petraeus zagroził zniszczeniem przez USA całej armii Putina na Ukrainie, jeżeli Rosja użyje broni atomowej.

Emerytowany generał amerykańskiej armii oraz naczelny dowódca sił koalicyjnych w Iraku w latach 2007-2008 publicznie ostrzegł, że w przypadku wykorzystania na ukraińskim froncie arsenału nuklearnego przez wojska rosyjskie, USA zlikwidują armię rosyjską oraz zatopią całą Flotę Czarnomorską.

Były dyrektor CIA ostrzega Putina

Petraeus wystąpił na antenie telewizji ABC w programie "This Week", gdzie został zapytany o potencjalną eskalację wojny na Ukrainie poprzez wykorzystanie broni jądrowej przez Rosję. W jego ocenie groźby Kremla należy traktować poważnie.

Petraeus wyraził opinię, że Putin jest "zdesperowany", ponieważ "rzeczywistość pola bitwy, z którą przyszło mu się mierzyć, jest nieodwracalna". Były wojskowy podkreślił, ze Stany Zjednoczone wraz z sojusznikami są gotowe na "adekwatną odpowiedź" w przypadku, gdyby promieniowanie dotarło do państw NATO. – To mogłoby zostać zinterpretowane jako atak na wspólnotę – powiedział. Jak dodał, wiązałoby się to z "wyeliminowaniem wszystkich rosyjskich sił konwencjonalnych, które znajdują się w Ukrainie".

Petraeus ocenił, że strona rosyjska zdaje sobie sprawę z ryzyka i rozumie, co czeka Rosję w razie przeprowadzenia ataku z użyciem broni atomowej.

Przypomniał też, że Ukraina nie jest członkiem NATO. – Nie chcemy wikłać się w eskalację nuklearną. Natomiast uważamy za konieczne pokazanie, że tego typu działania są nieakceptowalne - wyjaśnił.

Groźby użycia broni atomowej

Do sięgnięcia po broń jądrową wezwał Ramzan Kadyrow. Zaproponował on podjęcie "bardziej drastycznych kroków", by pokonać wojska Ukrainy. – Moim osobistym zdaniem należy podjąć bardziej drastyczne środki, aż do ogłoszenia stanu wojennego na terenach przygranicznych i zastosowania niskowydajnej broni nuklearnej – stwierdził.

Czołowi rosyjscy politycy wielokrotnie grozili Ukrainie, artykułując możliwość sięgnięcia po bombę atomową. W piątek wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew wspomniał o tym, odnosząc się do wypowiedzi szefa NATO Jensa Stoltenberga na temat aneksji części ziem Ukrainy przez Rosję.

"Stoltenberg powiedział: jeśli Ukraina przestanie walczyć, zniknie jako państwo. Co za cyniczny chłopak - jeśli Ukraina nie przestanie walczyć, znaczna część Ukraińców zniknie" – skomentował były prezydent i premier Rosji.

Miedwiediew odniósł się także do słów prezydenta USA. "Biden zapowiedział nieuznanie faktu przyłączenia nowych terytoriów do Rosji. Dziwne nawet, że nas pamiętał" – napisał.

"Moglibyśmy znaleźć dobre miejsce na otwarcie amerykańskiego konsulatu w nowych regionach Federacji Rosyjskiej" – dodał.

Skomentował też zapowiedź władz Ukrainy. "Zełenski chce szybko wstąpić do NATO. Świetny pomysł. To po prostu błaganie Sojuszu Północnoatlantyckiego o przyspieszenie rozpoczęcia trzeciej wojny światowej".

Czytaj też:
Andriejew wezwany do polskiego MSZ. "Nasze społeczeństwo się oczyszcza"
Czytaj też:
Kadyrow chce użyć broni atomowej, a generała "nieudacznika" wysłać na front

Źródło: ABC/ Polsat News
Czytaj także