Synalkowie Tuska i Ponsa, czyli o klanowej korupcji w EPL
  • Małgorzata WołczykAutor:Małgorzata Wołczyk

Synalkowie Tuska i Ponsa, czyli o klanowej korupcji w EPL

Dodano: 
Michał Tusk i Donald Tusk
Michał Tusk i Donald Tusk Źródło:FOT. BARBARA OSTROWSKA/PAP
Margarita na sobotę II Donald Franciszek Tusk oraz jego syn Michał wystąpili kiedyś razem w programie Wojewódzkiego, wygłaszając nieopatrznie parę prawd o sobie.

Widzowie dowiedzieli się już wówczas w 2005 r., że syn napatrzywszy się na profesję ojca, właśnie dlatego robi kurs kierowcy autobusu miejskiego, aby w przeciwieństwie do rodzica: „mieć uczciwy fach w ręku”. Po czym Tusk- ojciec dodał: „bo wiecie dobrze, co się myśli o tej profesji, którą ja wykonuję?”.

Aha, wiemy aż nazbyt dobrze.

Dlatego też żałujemy, że Michał Tusk nie ima się jednak „uczciwego fachu”, i zamiast siedzieć za kierownicą miejskiego autobusu - zjawia się w naszym telewizorze zawsze w kontekście afer, najpierw tej od Amber Gold teraz zaś tej związanej z zeznaniami Marcina W. Naprawdę, czasem lepiej dla polityka mieć tylko kota niż syna… Zwłaszcza jeśli latorośl umie wykwitnąć tylko w kontekście afer korupcyjnych.

Donald Tusk szefując do niedawna frakcji EPL (dla niepoznaki zwanej- Chrześcijańskimi Demokratami), mógł się napatrzeć na rozmaite szemrane praktyki swych kolegów, które nawet będąc opisane w prasie europejskiej, nijak nie wpływają na ukrócenie ich karier, a wręcz przeciwnie -powodują ich rozkwit. A wszystko dlatego, że mają zapewniony parasol ochronny ze strony swych koleżków technokratów UE i prasy mainstreamowej, która by tak rzec obrazowo: „zabezpiecza im tyły”.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także