Piórkiem i pazurkiem II Małgośka, mówią mi, a ty się nie boisz tak sama podróżować po Hiszpanii?
„Ja nie, ale na miejscu innych Polek to bardzo bym się bała”. Nauczono nas gardzić tym, co mamy tak cennego – poczuciem bezpieczeństwa w Polsce. I całe szczęście, że stanął mur na granicy, bo Polki wychodzą o północy z pieskiem na ulicę i nawet nie zdają sobie sprawy, że takiego samotnego spaceru może nam pozazdrościć pół Europy. Mieszkanka Barcelony nie wyjdzie bez trwożnego oglądania się, czy nie przywita jej „manada” – banda młodocianych imigrantów, wyspecjalizowanych w zaczepkach i gwałtach zbiorowych.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.