Ukraiński dziennikarz: Samobójcze dla wojsk, ale Putin to powtórzy

Ukraiński dziennikarz: Samobójcze dla wojsk, ale Putin to powtórzy

Dodano: 
Władimir Putin, prezydent Rosji
Władimir Putin, prezydent Rosji Źródło: Wikimedia Commons
"Osobiście jestem pewien, że Putin powtórzy zeszłoroczny atak na Kijów" – pisze ukraiński dziennikarz Iwan Jakowyna. A co sądzą wojskowi?

Ukraińscy i zachodni analitycy spodziewają się kolejnej rosyjskiej kampanii, jednak nie można z całą pewnością stwierdzić, jaki będzie jej kierunek. Według dowództwa NATO Rosja przygotowuje się do długiej wojny z ewentualną próbą nowej ofensywy. Jednym z potencjalnych kierunków ofensywy jest wyjście z terytorium Białorusi w stronę Kijowa albo Lwowa celem odcięcia dostaw Zachodu dla Ukrainy.

Dziennikarz: Putin ponowi atak na Kijów

Ukraiński dziennikarz Iwan Jakowyna ocenia, że scenariusz ponownego marszu na Kijów jest pewny. W opublikowanej w ukraińskim tygodniku "Nowoje Wriemia" dziennikarz argumentuje swoją tezę tym, że Rosjanie systematycznie transportują na Białoruś sprzęt oraz żołnierzy. Wskazuje także na doniesienia o kolejnej fali mobilizacji wojskowej.

Wadym Skibicki, zastępca szefa wywiadu wojskowego Ukrainy, przekazał w sobotę, że Rosja przygotowuje się do zmobilizowania nawet dodatkowych pół miliona poborowych.

W ocenie Jakowyny oznacza to, że Kreml planuje kolejne duże natarcie, a celem będzie stolica. "Osobiście jestem pewien, że Putin powtórzy zeszłoroczny atak na Kijów. Ale tym razem – z uwzględnieniem wszystkich błędów logistycznych i dysponując znacznie większą (10-krotnie) armią" – pisze.

Dziennikarz przypomina, że Kijów jest celem strategicznym, dodając że obranie takiego kierunku niesie za sobą także korzyści na płaszczyźnie operacyjnej. "Bazy zaopatrzeniowe armii rosyjskiej można umieścić na samej granicy – Ukraina (najprawdopodobniej) nie będzie ich bombardować na terytorium Białorusi. To znacznie uprościłoby logistykę" – twierdzi Jakowyna.

"Otoczenie lub zajęcie stolicy Ukrainy pozwoliłoby Putinowi natychmiast ogłosić się zwycięzcą i dyktować warunki pokoju" – ocenia dziennikarz. Jak dodaje, taka optyka prezydenta Rosji jest jednak błędna, ponieważ Ukraińcy są dobrze przygotowani i byłoby to "samobójcze" dla podejmujących taką ekspedycję wojsk rosyjskich.

Przewidywania wojskowych

Generał Ołeksandr Pawluk, dowódca wojsk obrony Kijowa powiedział kilka dni temu, że jeśli Rosjanie podejmą drugą próbę uderzenia na stolicę, to ukraińskie siły zbrojne spodziewają się zatrzymania przeciwnika na białoruskiej granicy. Wojskowy tłumaczył, że cały czas prowadzone odpowiednie przygotowania mające uniemożliwić Rosjanom ponowny pochód z Białorusi na południe.

Z kolei przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego Andrij Czerniak poinformował jednak, że niewykluczony jest jednoczesny atak z terytorium Białorusi i na wschodzie – celem zajęcia całego obwodu donieckiego.

Ukraiński wojskowy podkreślił przy tym, że armie ukraińskie są przygotowane na taki scenariusz. Jak dodał, ofensywa z Białorusi wydaje się mało prawdopodobna. Argumentował to faktem, że ilość zgromadzonych tam wojsk i środków nie wskazuje na przygotowanie do tak szeroko zakrojonej operacji.

Czytaj też:
Rosja i Białoruś przeprowadzą wspólne ćwiczenia
Czytaj też:
Rosjanie wzmacniają zagrożony rejon. Chcą go koniecznie utrzymać

Źródło: Onet / Kresy24.pl / DoRzeczy.pl / Ukrinform
Czytaj także