Nowelizacja ustawy o SN. Siemoniak o tym, jak powinna zagłosować KO

Nowelizacja ustawy o SN. Siemoniak o tym, jak powinna zagłosować KO

Dodano: 
Tomasz Siemoniak (PO)
Tomasz Siemoniak (PO) Źródło: Flickr / Platforma Obywatelska RP / CC BY-SA 2.0
Tomasz Siemoniak uważa, że Koalicja Obywatelska powinna wstrzymać się od głosu w sprawie projektu nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym.

W środę w Sejmie odbyło się pierwsze, a w czwartek drugie czytanie projektu nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. W piątek Sejm ponownie zagłosuje nad projektem. Z całą pewnością wiadomo, że projekt nie ma poparcia Konfederacji. W przedłożonym kształcie regulacji zdecydowanie sprzeciwia także koalicjant Prawa i Sprawiedliwości - Solidarna Polska. Wobec tego o jego ostatecznym przyjęciu bądź odrzuceniu zdecydują prawdopodobnie głosy opozycji: KO, Lewicy, PSL i Polski 2050.

Siemoniak: KO powinna się wstrzymać

O to jak zagłosuje opozycja, w piątek rano został zapytany na antenie Polsat News wiceprzewodniczący PO Tomasz Siemoniak.

– Jesteśmy przed decyzjami klubowymi w tej sprawie i przed głosowaniami nad naszymi poprawkami. Mam pewien procent wiary, że te poprawki mogą przejść przy zamieszaniu w PiS – powiedział polityk Platformy, dodając, że osobiście nie opowiada się za odrzuceniem projektu. – Uważam, że powinniśmy się wstrzymać od głosu w sprawie tego projektu – powiedział Siemoniak.

Poseł chciałby bowiem, żeby "bardzo szybko" ustawą zajął się Senat i wprowadził poprawki opozycji. Siemoniak oznajmił, że będzie do tego namawiał klubowych kolegów.

– Jest bardzo ważna sprawa pieniędzy europejskich, ale na pierwszym planie powinna być praworządność – powiedział polityk PO. – Musimy mieć strategię polityczną – dodał. Jego zdaniem musi ona zawierać stwierdzenie, że "te pieniądze są Polsce niezbędnie potrzebne, a ludzie na nie czekają".

Dopytywany, czy w sprawie głosowania nad nowelą posłów Koalicji Obywatelskiej będzie obowiązywała dyscyplina, odparł, że nie sądzi, aby kierownictwo podjęło taką decyzję.

Projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym w Sejmie

Konfederacja złożyła wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu. W głosowaniu za odrzuceniem projektu głosowało 11 posłów Konfederacji, 22 klubu PiS (w większości z Solidarnej Polski) oraz jeden z koła PS. 449 parlamentarzystów PiS i pozostałych klubów opozycji opowiedziało się za dalszym procedowaniem i skierowaniem projektu do komisji.

Po kilkugodzinnej debacie sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka pozytywnie zarekomendowała nowelizację ustawy o SN. Wcześniej zaakceptowano szereg uwag redakcyjnych Biura Legislacyjnego oraz jedną poprawkę autorstwa klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości.

MS, SN, NRA: Projekt sprzeczny z konstytucją

Ministerstwo sprawiedliwości stoi natomiast na stanowisku, że projekt obarczony jest poważnymi wadami konstytucyjnymi. Projekt nie ma także poparcia I prezes SN, prezesa NSA oraz KRS. Suchej nitki na projekcie nie zostawili eksperci Biura Studiów i Analiz Sądu Najwyższego. Także Naczelna Rada Adwokacka wskazała w swojej opinii, że projekt w zaproponowanym kształcie jest sprzeczny z polską konstytucją.

W ocenie Naczelnej Rady Adwokackiej (NRA) zasadniczą kwestią "jest niezgodność zaproponowanych przepisów z Konstytucją RP, w zakresie przekazania kompetencji Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN do Naczelnego Sądu Administracyjnego". - Zmiana ta jest w oczywisty sposób sprzeczna z art. 184 konstytucji zgodnie z którym „Naczelny Sąd Administracyjny oraz inne sądy administracyjne sprawują, w zakresie określonym w ustawie, kontrolę działalności administracji publicznej, Kontrola ta obejmuje również orzekanie o zgodności z ustawami uchwał organów samorządu terytorialnego i aktów normatywnych terenowych organów administracji rządowej”.

Art. 183 konstytucji stanowi natomiast, że "Sąd Najwyższy sprawuje nadzór nad działalnością sądów powszechnych i wojskowych w zakresie orzekania".

Wielu prawników zwraca także uwagę, że zgodnie z prawem Unia Europejska nie ma żadnych kompetencji żeby ingerować w wymiar sprawiedliwości państw członkowskich.

Rozszerzenie testu bezstronności sędziów

Nowela poszerza zakres tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, który mogłaby inicjować nie tylko strona postępowania jak jest obecnie, ale także z urzędu sam sąd. Solidarna Polska i Konfederacja oceniają, że wprowadziłoby to systemu sądownictwa chaos na masową skalę. Sędziowie mogliby nawzajem nie uznawać siebie i wydanych przez innego sędziego wyroków, byliby także bezkarni za podważanie konstytucyjnych instytucji państwa.

Wypełnienie "kamienia milowego"

Przypomnijmy, że wnioskodawcy z PiS przekonują, że przyjęcie nowelizacji ma być wypełnieniem "kamienia milowego" przy ubieganiu się o uruchomienie środków na realizację Krajowego Planu Odbudowy (KPO), które w całości (część pożyczkowa oraz część grantowa są do spłacenia). Przyznał to niedawno m.in. minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk.

Czytaj też:
Ustawa o SN. Sośnierz: Klękaniem mając obrzękłe kolana, skamlemy: Unio, dej trochę siana
Czytaj też:
Budka: Morawiecki musiał przyjść i błagać nas o głosy
Czytaj też:
Ustawa o SN. Smoliński: Postępowanie dyscyplinarne można przypisać do dowolnego sądu

Źródło: Polsat News / DoRzeczy.pl / prawo.pl / sejm.gov / YouTube, Janusz Jaskółka
Czytaj także