W ostatnich dniach głośno jest wokół osoby Bogusława Grabowskiego, który w zeszłym tygodniu był gościem Radia Zet. W audycji ekonomista mówił, co jego zdaniem polskie władze powinny zrobić w celu poprawy sytuacji gospodarczej w kraju. Przekonywał między innymi, że trzeba "wydłużać okres pracy", zlikwidować programy socjalne, a także sprywatyzować państwowe przedsiębiorstwa. Stwierdził też, iż popiera wprowadzenie w Polsce waluty euro, bo to miałoby przynieść "ogromne korzyści".
Były członek Rady Polityki Pieniężnej uznawany jest obecnie przez media za eksperta części ugrupowań opozycyjnych, w tym Platformy Obywatelskiej. Swoimi ostatnimi wypowiedziami wywołuje ogromne kontrowersje w mediach społecznościowych.
Grabowski znów szokuje
W poniedziałek Bogusław Grabowski był gościem Moniki Olejnik w programie "Kropka nad i" na antenie TVN24. – Rząd jest skrajnie populistyczny – mówił.
Ekonomista oznajmił, że "polskie społeczeństwo za rządów Prawa i Sprawiedliwości zostało tak przesunięte w kierunku populistycznym, że rzeczywiście teraz to polskie społeczeństwo samo w sobie będzie barierą dla zdrowego, prorozwojowego programu, który podniesie Polskę na wyższy poziom cywilizacyjny".
– Każdemu, kto wmawia, że jestem jakimś doradcą opozycji, na przykład Koalicji Obywatelskiej, odpowiadam, że to jest po prostu brudne kłamstwo. Ja jestem ekonomistą i jako ekonomista i obywatel mam nie tylko prawa, ale obowiązek zgłaszania tego, co uważam, że zgodnie z wiedzą ekonomiczną jest niezbędne, żeby Polska wróciła na ścieżkę rozwojową i na ścieżkę awansu cywilizacyjnego, z której Prawo i Sprawiedliwość ją zepchnęło – powiedział były członek Rady Polityki Pieniężnej.
Grabowski wyraził również nadzieję, iż premierem kraju ponownie będzie przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk.
Czytaj też:
Tusk chce ściągnąć na listy wyborcze europosłów? Media wskazały dwa nazwiskaCzytaj też:
Grabowski do Morawieckiego: Byłem dla ciebie guru