"PKN Orlen nadal kupuje krwawą rosyjską ropę finansując w ten sposób armię Putina, również sprzeciwiają się przyjęciu 10. pakietu sankcji UE na Rosję" – pisała w ubiegłą sobotę europosłanka, prezes PAH Janina Ochojska.
W kolejnych wpisach na Twitterze Ochojska straszyła: "LUDZIE, NIE GŁOSUJCIE NA PiS. Sprzedadzą nas Rosji".
Morawiecki i PKN Orlen odpowiadają na zarzuty
Tymczasem kierownictwo koncernu PKN Orlen tłumaczy, że dostawy ropy z Rosji zostały przerwane. Dwa dni temu PKN Orlen przypomniał, że zrezygnował ze sprowadzania ropy naftowej drogą morską i gotowych paliw z Rosji na początku wojny na Ukrainie, czyli wcześniej, niż wprowadzono embarga Unii Europejskiej na tego typu dostawy.
Również w sobotę strona rosyjska poinformowała, że dostawy ropy rurociągiem "Przyjaźń" zostały całkowicie wstrzymane.
Do tematu oskarżeń ze strony opozycji odniósł się również premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu zamieścił w niedzielę w mediach społecznościowych wpis, w którym zestawił dwie informacje dotyczące Orlenu i rosyjskiej ropy.
"Platformo, NIE KŁAM. Przez lata sprzyjaliście Rosji, uzależniliście nas niemal w 100 procentach od putinowskiej ropy i gazu. My to zmieniliśmy i dzisiaj jesteśmy niezależni. Przypadek? Jesteście jak słaby bokser, znoszeni po raz kolejny z ringu po ciężkim nokaucie. Wystarczy nie łgać i nie mamić. Działać dla dobra Polski. I na rzecz wolnej Ukrainy" – napisał na Facebooku Morawiecki.
Ochojska znowu atakuje
Wyjaśnienia PKN Orlen i Morawieckiego ponownie skrytykowała Ochojska, który ponownie zarzuca polskim władzom kłamstwo.
"Zgadnijcie, kto tu kłamie... Gdyby Rosja nie zakręciła kurka to ropa płynęłaby dalej. Jak już Pan kłamie, Panie Mateuszu Morawiecki to przypominam, że w tym czasie Donald Tusk pełnił rolę Przewodniczącego Rady UE, potem Europejskiej Partii Ludowej, więc umieszczanie go w tej relacji jest propagandą – kłamliwą" – skarży się polityk.
Czytaj też:
Kuriozalne słowa Ochojskiej. Europosłanka zarzuca rządowi ludobójstwo migrantówCzytaj też:
Ziemkiewicz: Zwycięstwo PiS prawdopodobne. Lisicki: Opozycji nie pomoże nawet Maryla Rodowicz