Andrzej Duda przebywa obecnie w Abu Zabi z pierwszą od 13 lat wizytą w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Polski prezydent chce ostrzec przywódców Emiratów przed rosyjską propagandą i przekazać, jak wygląda sytuacja na Ukrainie z „bardzo bliskiej perspektywy”.
MiGi dla Ukrainy
Andrzej Duda udzielił w środę wywiadu dla amerykańskiej stacji CNN. Prezydent Polski był pytany m.in. o kwestię przekazania Ukrainie samolotów odrzutowych. Przypomnijmy, że po przełomowej decyzji Niemiec i Stanów Zjednoczonych o przekazaniu Kijowowi czołgów rozgorzała dyskusja o możliwości dostaw myśliwców odrzutowych. Choć najważniejsi ukraińscy politycy są niemal pewni, że ich żądanie zostanie spełnione, to jak dotąd żadne z państw zachodnich nie zadeklarowało takiej gotowości.
Jak powiedział polski prezydent, "ta pozostała część MiG-ów-29, które mamy w Polsce i które służą teraz w naszych siłach powietrznych - jesteśmy gotowi, by dostarczyć te samoloty i jestem pewien, że Ukraina byłaby gotowa, by natychmiast ich użyć". Andrzej Duda podkreślił także, że szkolenie ukraińskich pilotów do obsługi myśliwców F-16 jest "konieczne”.
Polski prezydent powiedział, że wierzy, że siły zbrojne Ukrainy będą chciały "dorównać standardowi NATO” i w związku z tym będą chciały używać myśliwców F-16.
ZEA wobec wojny
Ponad rok po tym, jak Rosja rozpoczęła wojnę z Ukrainą, szersza polityka Zjednoczonych Emiratów Arabskich – podobnie jak w przypadku znacznej części Bliskiego Wschodu – opiera się na neutralności.
Bogate w surowce energetyczne państwa Zatoki Perskiej skorzystały na wzroście cen ropy spowodowanym wojną na Ukrainie, który zapewnił im dodatkowe wpływy w wysokości dziesiątek miliardów dolarów.
– Przekonuję ich, żeby byli bardzo wrażliwi na rosyjską propagandę – powiedział prezydent Duda amerykańskiej stacji o swoich spotkaniach z przywódcami Emiratów.
Czytaj też:
Prezydent: Dzisiaj Białoruś walczy o to, by stać się państwem wolnymCzytaj też:
Duda: Trudno sobie wyobrazić odbudowę Ukrainy bez udziału Polski i polskich firm