Prezydent: Dzisiaj Białoruś walczy o to, by stać się państwem wolnym

Prezydent: Dzisiaj Białoruś walczy o to, by stać się państwem wolnym

Dodano: 
Prezydent RP Andrzej Duda
Prezydent RP Andrzej Duda Źródło:PAP / Andrzej Lange
Na Białorusi nie ma wolności, że to jest państwo autorytarne, gdzie władza nie ma legitymacji społecznej – powiedział Andrzej Duda.

Andrzej Duda przebywa z wizytą w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. We wtorek prezydent Polski spotkał się z szejkiem Mohamedem bin Zayeda Al Nahyana'im. Politycy podpisali kilka umów dwustronnych.

Podczas konferencji prasowej Andrzej Duda powiedział, że liczy na to, że firmy z ZEA wejdą na polski rynek. Prezydent zabrał także głos na temat ostatnich wyroków zapadłych na Białorusi, gdzie został skazany polski dziennikarz Andrzej Poczobut oraz działacz tamtejszej opozycji Aleś Bialacki.

Białoruś walczy o wolność

Jak powiedział prezydent, wyrok na Bialackiego to kolejny przykład na to, że "na Białorusi nie ma wolności, że to jest państwo autorytarne, gdzie władza nie ma legitymacji społecznej".

– Władza, która ma legitymację społeczną, nie skazuje protestujących ludzi na takie wyroki, ludzi, którzy domagają się przestrzeganie demokratycznych reguł. My to doskonale znamy z naszej historii – powiedział prezydent na briefingu prasowym w Abu Zabi.

Duda przypomniał, że Białoruś cały czas walczy, aby stać się państwem wolnym. Wielu opozycjonistów musiało uciekać do Polski przed prześladowaniami.

– Władza, która jest na Białorusi nie ma legitymacji społecznej, nie jest uznawana międzynarodowo. To jest taka szczególna sytuacja. Te wyroki potwierdzają właśnie, że mamy do czynienia z reżimem, który zmiażdżył protesty społeczne, kiedy żądano uczciwych wyborów prezydenckich – powiedział prezydent Duda.

Wyrok na Bialackiego

W ostatni piątek w Mińsku opozycyjny działacz białoruski Aleś Bialacki został skazany na 10 lat pozbawienia wolności. Prokuratura chciała, żeby sąd orzekł karę 12 lat więzienia, które Bialacki miałby spędzić w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. Śledczy domagali się też 11 lat pozbawienia wolności dla Władimira Łobkowicza i dziewięciu lat dla Walentyna Stefanowicza. Ostatecznie sąd zdecydował, że oskarżeni odsiedzą wyroki o dwa lata krótsze, niż domagała się strona powodowa.

Czytaj też:
Ławrow wyśmiany na szczycie G20. Prezydent Duda komentuje
Czytaj też:
Duda: Trudno sobie wyobrazić odbudowę Ukrainy bez udziału Polski i polskich firm

Źródło: 300polityka.pl
Czytaj także