Koniec protestu opiekunów osób z niepełnosprawnościami? W piątek opuszczą Sejm

Koniec protestu opiekunów osób z niepełnosprawnościami? W piątek opuszczą Sejm

Dodano: 
Uczestnicy protestu na korytarzu Sejmu w Warszawie.
Uczestnicy protestu na korytarzu Sejmu w Warszawie. Źródło: PAP / Piotr Nowak
Po trzech tygodniach protestu rodzice osób z niepełnosprawnościami opuszczą Sejm. Powodem tej decyzji są względy zdrowotne.

Tę decyzję ogłosiła na swoim facebookowym profilu poseł Koalicji Obywatelskiej Iwona Hartwich. "Żeby dalej działać, musimy być zdrowi, czasem trzeba zrobić jeden krok do tyłu, aby później zrobić dwa do przodu" – czytamy w jej poście w mediach społecznościowych.

facebook

Trzytygodniowy strajk w Sejmie przyczynił się do pogorszenia zdrowia protestujących. – Wczoraj dwie koleżanki zasłabły, dostały wysokiego ciśnienia. Przyjechała tutaj karetka. Jesteśmy już przeziębieni – mówiła mama niepełnosprawnej 25-latki, Alicja Jochymek. To jednak nie koniec protestu. Opiekunowie osób niepełnosprawnych zapowiadają konferencję. Zaplanowali ją w Sejmie w piątek o 11:00.

Czego żądają opiekunowie osób z niepełnosprawnościami?

Główny postulat protestujących to zrównanie renty socjalnej z płacą minimalną (3 490 zł brutto). Obecnie renta socjalna wynosi około 1 588 zł brutto, co roku jest waloryzowana. Opiekunowie osób niepełnosprawnych przedstawili projekt ustawy o rencie socjalnej. Przejęli go posłowie Koalicji Obywatelskiej i powiadomili, że zgłoszą propozycję pod obrady.

W zeszłym tygodniu pracownicy Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej zaprosili opiekunów osób niepełnosprawnych na spotkanie. Efektem rozmów było przyjęcie przez resort nowego świadczenia dla osób z niepełnosprawnościami i tzw. pakietu ochronnego dla ich opiekunów.

Hartwich: Renta socjalna nadal jest głodowa

Zdaniem poseł KO, nowe świadczenie nie jest satysfakcjonujące. W mediach społecznościowych Hartwich stwierdziła: "Propozycja rządu nie dotyczy w żadnym stopniu naszych dzieci, podopiecznych chorych od urodzenia, którzy nie egzystują samodzielnie. Dotyczy tylko tych rodziców, którzy chcieli iść do pracy. Będą musieli zweryfikować funkcjonowanie swojego podopiecznego. Renta socjalna nadal jest głodowa i nie pozwala godnie żyć".

Innego zdania na ten temat jest Paweł Wdówik, pełnomocnik rządu do spraw osób niepełnosprawnych. – Zaproponowaliśmy świadczenie wspierające, które jest dla osób, o których tu mówimy, dwukrotnością tej renty bez zabierania renty. Czyli zamiast 1 588 zł brutto proponujemy 3 116 zł netto – mówił Wdówik w radiu RMF FM. Podkreślił, że propozycja rządu dotyczy osób, które wymagają największego wsparcia.

Czytaj też:
Wdówik: Przygotowujemy kolejne rozwiązania, które dają osobie niepełnosprawnej podmiotowość
Czytaj też:
Rusza inicjatywa obywatelska "STOP zakazowi pracy" dla rodziców dzieci z niepełnosprawnościami

Źródło: RMF FM/Facebook
Czytaj także