W 2018 roku osoby niepełnosprawne i ich opiekunowie protestowali w Sejmie od 18 kwietnia do końca maja. Wówczas ich postulaty dotyczyły m.in. dodatkowych środków dla opiekunów osób niepełnosprawnych i podniesienia renty socjalnej.
W ubiegłym tygodniu protest został wznowiony, tym razem pod hasłem "Chcemy godnie żyć". Jak zapowiadają jego uczestnicy, zamierzają okupować sejmowy korytarz "do skutku". Protestujący domagają się procedowania obywatelskiego projektu ustawy o rencie socjalnej dla dorosłych z niepełnosprawnościami.
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek zapowiedziała, że projekt będzie procedowany zwykłym trybem i nie przewiduje dla niego żadnych preferencji.
Wniosek KO
W poniedziałek posłanki Koalicji Obywatelskiej przedstawiły projekt ustawy spełniający żądania protestujących, a więc wprowadzający zrównanie renty socjalnej z minimalnym wynagrodzeniem.
Podczas konferencji prasowej w Sejmie zapowiadającej inicjatywę KO, Marzena Okła-Drewnowicz stwierdziła, że to rząd PO-PSL "dał pierwszy krok w wyrównywaniu społecznych szans osobom z niepełnosprawnościami i ich rodzinom". Polityk przypomniała, że to za czasów ich rządów świadczenie pielęgnacyjne dla opiekunów osób z niepełnosprawnościami zostało zrównane z minimalnym wynagrodzeniem. Teraz, zdaniem polityk, czas na "drugi krok", czyli zrównanie renty socjalnej najniższym wynagrodzeniem w gospodarce.
– Jako KO składamy projekt poselski, żeby nadać szybszą ścieżkę do procedowania projektowi ustawy, który daje możliwość zwiększenia renty socjalnej do wysokości minimalnego wynagrodzenia. Osoby z niepełnosprawnościami, dzieci, ich rodzice, opiekunowie naprawdę nie mogą w tych warunkach dłużej czekać i w ogóle funkcjonować, żyć – powiedziała Okła-Drewnowicz.
Czytaj też:
"Hipokryzja Hartwich niebywała nawet jak na standardy polskiej polityki". Bosak i Mentzen mówią dlaczegoCzytaj też:
Protest niepełnosprawnych w Sejmie. Mocne słowa Ścigaj