W niedzielę działacze Solidarnej Polski, z prezesem partii na czele, odwiedzili Śląsk. Politycy zorganizowali konferencję prasową, podczas której wskazywali na fałszywy przekaz przewodniczącego Platformy Obywatelskiej dotyczący tego regionu.
– Powiedzenie "ubrał się diabeł w ornat i ogonem na Mszę dzwoni" jak ulał pasuje do Donalda Tuska, który w Katowicach ronił krokodyle łzy nad polskim węglem, nad dyrektywą metanową, nad polityką klimatyczną Unii Europejskiej, a jest jednym z głównych architektów dramatycznej dla Polski polityki – powiedział minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro.
– Polityka, której jednym z głównych architektów jest Tusk, oznacza drastyczne podwyżki nie tylko cen energii, ale wszystkiego – zaznaczył.
Prof. Maliszewski: Tusk nie jest wiarygodny
W poniedziałkowej audycji "Sygnały dnia" na antenie Programu 1. Polskiego Radia szef Rządowego Centrum Analiz wskazał, że polskie społeczeństwo "nie ma zaufania" do Donalda Tuska. – Polacy pamiętają podwyższenie wieku emerytalnego; to, że w czasie kryzysu nie było pieniędzy. Tusk nie jest wiarygodny i wyborcy szukają innych opcji, stąd na przykład wzrost Konfederacji. (...) Mamy wojnę na Ukrainie, wysoką inflację. Taki pomysł jak kredyt 0 proc. kosztowałby państwo ogromne pieniądze, dodatkowo adresowany jest do wąskiej grupy. Opozycji chodziło o odwrócenie uwagi od naszego rozwiązania: "Bezpieczny Kredyt 2 proc." – mówił.
– Narracja lidera PO nie przyniosła oczekiwanego skutku. Pomimo tego, że Tusk mówił, że węgla nie będzie, że będzie ciemno i zimno, to okazało się, że jego narracja na sezon zimowy okazała się niewiarygodna. Brakuje mu zaufania – zauważył prof. Norbert Maliszewski.
Jego zdaniem, "mamy do czynienia z syndromem Tuska". – Syndrom Tuska to negatywne emocje, brak zaufania, kłamstwa. Jak jest pytany o Baltic Pipe czy 500 plus, to często mija się z prawdą. Przeszłość jest dla niego dużym obciążeniem – stwierdził.
Czytaj też:
Kto zyskuje, kto traci? Są wyniki najnowszego sondażuCzytaj też:
Suski ocenia: Wspólna lista byłaby samobójstwem dla mniejszych partii