Pisze o tym "The Wall Street Journal", powołując się na urzędników administracji Joe Bidena. Jak podają autorzy artykułu, współpraca między oboma krajami nasiliła się po tym, jak Teheran zgodził się na dostarczenie dodatkowych pocisków krótkiego zasięgu, pocisków czołgowych i artyleryjskich.
W zamian Iran postawił Rosji wygórowane żądania. Mianowicie chce otrzymać od Federacji Rosyjskiej cyberpomoc, dziesiątki elitarnych rosyjskich śmigłowców szturmowych, myśliwce odrzutowe, a także pomoc w realizacji programu rakiet dalekiego zasięgu.
– W przeszłości Moskwa długo opierała się dzieleniu z Iranem cyfrowymi zdolnościami ofensywnymi, obawiając się, że zostaną one później sprzedane na czarnym rynku – powiedzieli rozmówcy "WSJ". Według amerykańskiego wywiadu, głównym dostawcą cyberusług do Iranu jest rosyjska firma Protey, powiązana z Ministerstwem Obrony Rosji.
– Biorąc pod uwagę ogromne możliwości Rosji, każdy transfer wiedzy poprawi cybernetyczne możliwości Iranu. Czując się osaczeni przez USA i ich sojuszników, zarówno Iran, jak i Rosja wydają się zdeterminowane, aby ten sojusz zadziałał – wyjaśniła Annie Fixler, analityk ds. polityki cybernetycznej w waszyngtońskim think tanku Fundacji Obrony Demokracji.
Irańskie drony dla Rosji
Iran już latem ubiegłego roku zaczął wspierać rosyjskie wysiłki wojenne na Ukrainie, zaopatrując Moskwę w drony kamikadze do ataków na krytyczną infrastrukturę cywilną Ukrainy. Sam Iran nadal oficjalnie zaprzecza swojemu udziałowi w przekazywaniu tej broni rosyjskiemu wojsku.
25 lutego brytyjski wywiad poinformował, że Federacja Rosyjska mogła wyczerpać rezerwy irańskich dronów kamikaze. Niedawno Brytyjczycy poinformowali jednak, że Rosja zaczęła regularnie otrzymywać małe partie irańskich dronów szturmowych Shahed.
Czytaj też:
Iran kupi od Rosji nowoczesne samoloty bojoweCzytaj też:
Drony kamikadze nad Kijowem. Rosjanie atakują z nowego kierunku
Komentarze