Papież: Kiedy jakieś imperium czuje się słabe, ma potrzebę toczyć wojnę

Papież: Kiedy jakieś imperium czuje się słabe, ma potrzebę toczyć wojnę

Dodano: 
Papież Franciszek
Papież Franciszek Źródło:PAP/EPA / Maurizio Brambatti
Kiedy jakieś imperium czuje się słabe, ma potrzebę toczyć wojnę – powiedział papież, odnosząc się do rosyjskiego ataku na Ukrainę.

W wywiadzie dla argentyńskiej telewizji C5N Ojciec Święty odpowiedział na serię pytań w sprawie między innymi niedawno opublikowanej, uaktualnionej wersji "Vos estis lux mundi”. Dokument dotyczy kwestii zapobiegania nadużyciom wobec małoletnich i bezbronnych dorosłych. Franciszek przyznał, że podejmuje wysiłki mające na celu zaradzenie takim sytuacjom.

– W tej sprawie musimy oddać sprawiedliwość temu, który wytoczył nadużyciom wojnę – był nim Benedykt XVI. Jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary, walczył z nimi na śmierć i życie. Wielu go nie zrozumiało, ale on to przewidział – wskazał.

Papież podkreślił również, iż obowiązkowy celibat księży, choć nie stanowi dogmatu, tylko kwestię dyscyplinarną, i może zostać zmieniony, nie jest tutaj raczej czynnikiem wpływającym na pojawianie się nadużyć. Często bowiem takich czynów dokonują nie-celibatariusze.

Papież: To są pytania, które się pojawiają

Ojca Świętego zapytano także o kwestie podziałów politycznych w jego ojczyźnie – Argentynie. Odpowiadając, Franciszek zaznaczył, że podobne sprawy dotyczą całego świata.

– Fragmentacja to pewien triumf egoizmu nad komunitaryzmem. Jeżeli mówimy, że to my jesteśmy społeczeństwem, że jesteśmy krajem, że jesteśmy narodem, że jesteśmy ojczyzną. I tu chciałbym zaznaczyć jasno jeden element. Zdajemy sobie sprawę z istnienia narodu argentyńskiego, prawda? Mamy przynajmniej świadomość istnienia kraju argentyńskiego, czyż nie? Ale czy mamy przywiązanie do naszej ojczyzny, które jest czymś innym? Jorge Dragone, mało znany argentyński poeta, napisał taki wiersz, bardzo piękny wiersz, wzruszający do łez: "Jeśli nam umarła ojczyzna". Ów tekst kończy się zdaniem, teraz je zacytuję: "Smutno być sierotą po ojczyźnie" – mówił papież.

– Pytam, czy my, Argentyńczycy, mamy pewność, że w głębi duszy nie jesteśmy sierotami po ojczyźnie? Pozostajemy związani z ową matką – ojczyzną, co stoi ponad konfliktami, ponad partiami politycznymi, ponad podziałami, ponad wszystkim innym? Matka – ojczyzna. To smutne być sierotą po ojczyźnie. Nikogo tu nie oskarżam. Zastanawiam się tylko. Czy jesteśmy sierotami po naszej ojczyźnie? Czy walczymy o ojczyznę, czy też w nią nie wierzymy? To są pytania, które się pojawiają. Każdy za siebie powinien na nie odpowiedzieć. Ja tylko podkreślam końcówkę wiersza poety: "Smutno być sierotą po ojczyźnie" – oznajmił.

Czytaj też:
"Jeszcze żyję". Papież opuścił szpital
Czytaj też:
Papież na oddziale onkologii dziecięcej. Ochrzcił chorego chłopca

Źródło: KAI
Czytaj także