W czwartek tegoroczni maturzyści przystąpili do pierwszego egzaminu – z języka polskiego. Absolwenci czteroletniego liceum ogólnokształcącego przystąpili do egzaminu w formule 2023, natomiast absolwenci czteroletniego technikum, branżowej szkoły II stopnia oraz absolwenci wszystkich typów szkół z lat ubiegłych zdają go w formule 2015.
Do matury przystępuje ponad 272 tys. uczniów, wśród nich ponad 158 tys. absolwentów czteroletniego liceum ogólnokształcącego oraz 114 tys. absolwentów czteroletniego technikum i branżowej szkoły II stopnia.
Na antenie Programu 3. Polskiego Radia minister edukacji i nauki prof. Przemysław Czarnek zabrał głos w sprawie obecnego kształtu systemu oświaty.
Model nauczania
– Wracamy i chcemy wracać do takiego modelu nauczania, w którym korepetycje nie będą tak powszechne jak dzisiaj. To jest ta różnica, która na pewno rzuca się w oczy – powiedział polityk Prawa i Sprawiedliwości.
– Nie ma wątpliwości, że przejście z systemu 6+3+3 do 8+4, czyli likwidacja gimnazjów i wydłużenie podstawówki oraz szkoły ponadpodstawowej dało pozytywne efekty w postaci możliwości ugruntowania wiedzy, powtórek materiału i zwiększenia siatki godzin. Nie ma wątpliwości, że dziś jest więcej czasu na to, żeby się przygotować do egzaminu maturalnego, do egzaminu ósmoklasisty, więcej niż miało to miejsce w poprzednim systemie – stwierdził prof. Przemysław Czarnek.
Minister edukacji i nauki podkreślił, że pieniądze w systemie oświaty są "niewątpliwie niezwykle ważne". – Dlatego powtórzmy raz jeszcze: 12, ponad 12 mld złotych w infrastrukturę edukacyjną, samorządową – to są środki finansowe niespotykane dotąd w polskich szkołach – zauważył Czarnek. – Wcześniej rząd PO-PSL inwestował o 300 proc. mniej w edukację, w infrastrukturę, niż my robimy teraz – dodał.
Czytaj też:
Życzenia dla maturzystów. Czarnek: Ostatnie dni poświęćcie na lekki odpoczynek