Media: UE nie jest gotowa na przyjęcie Ukrainy

Media: UE nie jest gotowa na przyjęcie Ukrainy

Dodano: 
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski na szczycie UE w Brukseli
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski na szczycie UE w Brukseli Źródło:Wikimedia Commons
Ukraina będzie musiała włożyć znacznie więcej wysiłku, aby wejść do Unii Europejskiej, niż w przypadku akcesji do NATO.

Jak pisze "Foreign Policy", Ukraina jest na najlepszej drodze do wstąpienia do NATO i Unii Europejskiej. Podczas szczytu Sojuszu w Wilnie przywódcy państw członkowskich rozczarowali jednak Kijów niejasnymi stwierdzeniami o akcesji, gdy „spełnione zostaną warunki”. Jednocześnie w publikacji zwrócono uwagę na uczciwość NATO, które mówi, że wciąż trzeba pokonać przeszkody.

"Jest to ostry kontrast z UE i jej oświadczeniami na temat członkostwa Ukrainy. Jeśli uważamy, że droga Ukrainy do NATO to walka, to poczekajmy, co się stanie, gdy nadejdzie czas na przystąpienie Ukrainy do UE” – napisała gazeta.

Brukselskie schody

Artykuł podkreśla, że Bruksela stosuje "głośną" narrację o przyszłości Ukrainy w UE, która zdaje się mówić, że przystąpienie Kijowa do Wspólnoty zostało przesądzone. Autorzy przypomnieli jednak, że kiedy prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odwiedził Brukselę w lutym, unijni przywódcy niemal wpadali na siebie, by robić sobie zdjęcia z ukraińskim przywódcą. Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel pogratulował Zełenskiemu tweetem: „Witamy w domu, witamy w UE”.

Jednocześnie, kiedy szczegółowo omawia się członkostwo Ukrainy w UE, główny nacisk kładzie się na to, co Kijów musi zrobić, aby do niej przystąpić. Ukraińcy przyjmują nowe prawa i reformy niezbędne do członkostwa we Wspólnocie.

"Ukraińcy odhaczają długą listę spraw związanych z członkostwem w UE, od reformy sądownictwa po opracowanie nowej ustawy o środkach masowego przekazu i walce z korupcją” – czytamy w "Foreign Policy”.

UE nie jest gotowa

Autorzy konkludują, że podczas gdy Ukraina pracuje nad przystąpieniem do UE, Bruksela nie robi wystarczająco dużo, aby być gotowa na przyjęcie Ukrainy. Tym samym elokwentna retoryka przywódców UE o członkostwie Ukrainy nie idzie w parze z ich działaniami.

"Aby włączyć do UE kraj o rozmiarach i liczbie ludności Ukrainy, niskich dochodach, finansowaniu i potrzebach związanych z odbudową po wojnie, będzie konieczna gruntowna reforma unijnych instytucji, polityk i procesów budżetowych. Spowoduje to zaciekłe konflikty między członkami o podział funduszy UE" – napisano

Dlatego też, gdyby przywódcy UE naprawdę poważnie traktowali członkostwo Ukrainy, starania o zreformowanie Wspólnoty powinny już się rozpocząć.

Czytaj też:
"Gdzie podziały się miliardy?". Orban: Nie zgadzamy się na kolejną pomoc dla Ukrainy
Czytaj też:
UE zarabia na zamrożonym majątku Rosji. Premier Belgii podał kwotę

Źródło: Foreign Policy
Czytaj także