Na trzy miesiące przed wyborami z sondaży wynika, że dwie największe siły polityczne w Polsce – Zjednoczona Prawica i Koalicja Obywatelska – aby rządzić po jesiennych wyborach parlamentarnych, będą potrzebowały głosów posłów Konfederacji. Formacja te umacnia się na trzecią pozycję. Stąd nie milkną dyskusję o możliwych powyborczych koalicjach. W niektórych badaniach prawicowa partia uzyskuje nawet do 60 mandatów.
Problemem pozostaje fakt, że ani Konfederacja nie ma zamiaru tworzyć rządu z partiami "PO-PiSu", ani żadna z większych formacji nie spieszy się do sojuszu z prawicową partią, którą przeciwnicy oskarżają o faszyzm i prorosyjskość.
Dziemianowicz-Bąk: Z faszystami się nie mizia
Sprawę ewentualnej koalicji z Konfederacją w nieoczekiwany sposób skomentowała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Polityk zapewniła, że Lewica nigdy nie stworzy z nią rządu i oskarżyła konkurentów o to, że są faszystami.
– Lewica nigdy nie wejdzie do rządu z Konfederacją. Nie da się pogodzić demokracji z faszyzmem. Nie da się stworzyć demokratycznego rządu z brunatną prawicą. Tu nie ma miejsca na półśrodki i mruganie okiem. Z faszystami się nie mizia. Z faszystami się walczy – stwierdziła poseł Lewicy.
– Ta wolność to wolność do bicia dzieci, do katowania bezbronnych ofiar, do stawania po stronie przemocy, to wolność do wsadzania kobiet do więzienia za przerwanie ciąży. Tylko za to, że mają czelność decydować, kiedy chcą zostać matkami – podkreślała Dziemianowicz-Bąk.
Kto wygra jesienne wybory?
W nowym badaniu pracowni Estymator dla DoRzeczy.pl (z 5-7 lipca) dwie największe partie odnotowują delikatny spadek poparcia, a na sile zyskuje właśnie Konfederacja. Gdyby wybory odbyły się w najbliższych dniach, na Zjednoczoną Prawicę głos oddałoby 34,5 proc. badanych (spadek o 0,4 pkt proc.), a na Koalicję Obywatelską 30,6 proc. ankietowanych (spadek o 0,8 pkt proc.).
Znajdująca się na trzecim miejscu Konfederacja mogłaby liczyć na 14,6 proc. głosów (wzrost o 1,1 pkt proc. w stosunku do poprzedniego badania) i jest to już kolejny sondaż, zgodnie z którym od jesienie będzie to trzecia siła w Sejmie.
Wybory do Sejmu i Senatu
Tegoroczne wybory parlamentarne odbędą się jesienią. Kiedy dokładnie, zdecyduje prezydent Andrzej Duda. Głowa państwa ma do wyboru kilka terminów i media już od kilku miesięcy wskazują, że najbardziej prawdopodobne to 15 lub 22 października.
Zgodnie z Konstytucją RP, głosowanie musi zostać wyznaczone na dzień wolny od pracy, przypadający w ciągu 30 dni przed upływem czterech lat od rozpoczęcia kadencji Sejmu i Senatu. Prezydent zarządza wybory nie później niż na 90 dni przed upływem rozpoczęcia kadencji izb. To oznacza, że Andrzej Duda ma czas na wskazanie daty wyborów parlamentarnych do sierpnia.
Czytaj też:
Karczewski o koalicji z Konfederacją: Jak patrzę na ich program...Czytaj też:
Schetyna: Konfederacja nie będzie trzecią siłą