Kuriozalna wypowiedź Czaputowicza. Sośnierz: Polityka to nie romantyczne zrywy

Kuriozalna wypowiedź Czaputowicza. Sośnierz: Polityka to nie romantyczne zrywy

Dodano: 
Dobromir Sośnierz, były poseł Konfederacji
Dobromir Sośnierz, były poseł Konfederacji Źródło:PAP / Rafał Guz
Polityka międzynarodowa ma charakter transakcyjny, a nie oparty na romantycznych zrywach – przypomniał poseł Sośnierz. Politycy rozmawiali o słowach Czaputowicza.

W czwartek w polskich mediach padły dwie absurdalne wypowiedzi byłych ministrów spraw zagranicznych – jednego z Platformy Obywatelskiej, jednego z Prawa i Sprawiedliwości.

Czaputowicz: Polityka hien i szakali

Radosław Sikorski otwartym tekstem powiedział w Radio Tok FM, że należało zestrzelić dwa białoruskie śmigłowce, które, choć Mińsk temu zaprzecza, najprawdopodobniej naruszyły we wtorek polską przestrzeń powietrzną.

Z kolei Jacek Czaputowicz oznajmił w Polsat News, że Polska prowadzi wobec Ukrainy "politykę hien i szakali". Dodał, że przychodzi mu na myśl "szmalcownictwo polityczne"

Sośnierz: Transakcje, nie romantyzm

Relacje polsko-ukraińskie w kontekście sprawy zboża z Ukrainy i kuriozalnej wypowiedzi Czaputowicza były przedmiotem wieczornej dyskusji polityków w Polsat News. Jednym z gości był Dobromir Sośnierz, który jest obecnie posłem niezrzeszonym, ale w październiku, podobnie jak cztery lata temu, wystartuje w wyborach z list Konfederacji.

– Oczywiście taka sytuacja jest bardzo trudna do nawigowania, bo z jednej strony można zostać oskarżonym o to, że próbuje się wykorzystać bardzo trudną sytuację sąsiada, żeby coś na nim wymóc, a z drugiej strony trzeba zabezpieczać swoje interesy – powiedział Sośnierz.

Parlamentarzysta dodał, że szorstkość jest wbudowana w politykę międzynarodową. – Każde państwo zabezpiecza przede wszystkim swoje interesy. Polityka międzynarodowa zawsze ma charakter transakcyjny, a nie oparty na jakichś romantycznych zrywach, wbrew temu, co się czasem twierdzi – przypomniał poseł Konfederacji.

– Oczywiście należy to robić w miarę możliwości delikatnie, żeby nie narobić więcej szkód niż pożytku, ale mimo wszystko o te interesy należy się taktowanie upominać – podkreślił, dodając, że przecież Warszawa z ogromnym zaangażowaniem wspiera Kijów. – Oczekiwanie wdzięczności niczym nagannym w polityce międzynarodowej nie jest, ale istnieje niezerowe ryzyko, że my tu się poświęcamy, a potem korzyści zgarnie ktoś inny, bo jak nastanie pokój, to Ukraina sprzymierzy się jednak z Niemcami, a nie z Polską – ostrzegł Sośnierz.

Czytaj też:
Konfederacja: Międzynarodowa mafia zbożowa żeruje na polskich rolnikach
Czytaj też:
Kuriozalna wypowiedź Czaputowicza. Waszczykowski: I taki gość mnie zastąpił!

Źródło: Polsat News/ Twitter, Wolność­­ Słowa / DoRzeczy.pl
Czytaj także