Zwykle o katastrofie demograficznej pisze się z perspektywy niskiej dzietności, która dotknęła Polskę w ostatnich dekadach.
Zwykle porównujemy to, ile dzieci urodziło się w danym miesiącu czy roku w zestawieniu z danymi z poprzednich lat. Często zestawia się także zmiany dotyczące współczynnika dzietności, który w Polsce w ostatnich czasach zaczął już zupełnie szorować po dnie. Możliwe są także inne porównania, np. to ile dzieci się urodziło w danym okresie, a ile i ilu z nas zmarło w tym samym czasie.
Kilka dni temu ciekawe dane zaprezentował Ariel Drabiński, ekspert zajmujący się sprawami demograficznym w zespole Jarosława Wolskiego.
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.