Za korupcję jak za zdradę stanu. Zapowiedź ukraińskiego prezydenta

Za korupcję jak za zdradę stanu. Zapowiedź ukraińskiego prezydenta

Dodano: 
Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy
Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy Źródło:PAP / Vladyslav Musiienko
W niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski zapowiedział złożenie projektu zrównującego kary za korupcję z karami za zdradę w czasie trwania stanu wojennego.

W niedzielę wieczorem na antenie telewizyjnego maratonu "Jedyne Nowiny" prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ogłosił, że trzeba podjąć radykalne kroki, żeby zatrzymać łapówkarzy. Trwająca wojna nie powstrzymuje urzędników przed przestępstwami korupcyjnymi.

Projekt antykorupcyjny Zełenskiego

– Ustawodawcy Ukrainy zostaną przedstawione moje propozycje zrównania korupcji ze zdradą stanu w czasie wojny – mówił w wywiadzie prezydent Zełenski. Projekt w tej sprawie ma wpłynąć do Rady Najwyższej Ukrainy w najbliższych dniach. Parlamentarzyści zajmą się nim prawdopodobnie na początku września.

Według źródeł, na które powołuje się Ukraińska Prawda, po przyjęciu prezydenckiego projektu przez ukraiński parlament, ściganiem korupcji na Ukrainie mogłaby się zająć Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU), obok dotychczas zajmującego się tym Narodowego Biura Antykorupcyjnego Ukrainy (NABU). Agencja antykorupcyjna miałaby przestępstwa opiewające na kwoty do 24 mln hrywien, a SBU zajęłoby się przypadkami korupcji powyżej tej kwoty. Zdaniem jednego z ukraińskich dziennikarzy śledczych, chęć powierzenia ścigania korupcji SBU wynika z większej kontroli ukraińskiej władzy nad tymi służbami w porównaniu do NABU.

Prezydent broni zdecydowanej walki z korupcją

Korupcja jest od lat problemem Ukrainy. Ma ona znaczenie nie tylko dla polityki wewnętrznej Ukrainy, ale także dla relacji Kijowa z zachodnimi sojusznikami. Wśród warunków stawianych Ukrainie w ramach zbliżenia do Unii Europejskiej niezmiennie znajduje się kwestia zwalczania korupcji.

– To będzie bardzo poważne narzędzie, żeby nawet nie pomyśleli [przyjmować łapówek – red.]. I to wszystko – zaznaczył Zełenski. Jego zdaniem nie można pozwolić na bezkarność w obliczu trwającego konfliktu.

– To nie jest rozstrzelanie, to nie stalinizm. Jeśli są dowody, osoba powinna trafić za kratki – dodał. Podziękował przy tym dziennikarzom za ujawnianie afer korupcyjnych wśród przedstawicieli jego partii Sługa Ludu.

– Wojna nie podzieliła Ukrainy na partie, wojna podzieliła Ukrainę na tych, którzy są za Ukrainą i tych, którzy są przeciw. Na razie mamy tylko jedną partię i jest nią Ukraina – stwierdził.

Czytaj też:
Media: UE nie jest gotowa na przyjęcie Ukrainy
Czytaj też:
Specjalna komisja przeprowadzi audyt wojskowych komend uzupełnień. Zełenski podjął decyzję

Źródło: Interia.pl / Ukrainska Pravda
Czytaj także