W sobotę odbyła się konwencja programowa Prawa i Sprawiedliwości w Końskich. Podczas wydarzenia prezes PiS, wicepremier Jarosław Kaczyński zapowiedział wprowadzenie emerytur stażowych.
Kaczyński rozpoczął swoje wystąpienie od wymienienia wartości, na których opiera się program PiS. – Te wartości są niezmienne. Szliśmy przez 30 kilka lat tą samą drogą. Po pierwsze, godność każdego człowieka. Godność, która nie może zależeć od pozycji społecznej, od wieku, od rasy. Każdy ma swoją godność i my to szanujemy – mówił prezes PiS podczas konwencji programowej Prawa i Sprawiedliwości, która ma miejsce w Końskich.
Druga wartość dotyczy ludzkiego życia. – Niestety nie jest to oczywiste w wielu krajach. Wiele ideologi podważa tę wartość. Człowiek ma żyć, gdy jest młody silny i szczęśliwy, a potem może być różnie. My tę ideologię odrzucamy. Odrzucamy też atak na życie bezbronnych. Kobieta w ciąży ma pełne prawo do życia i zdrowia i ono musi być uznawane – mówił.
Tusk: Zdumiewające słowa
To właśnie ta ostatnia wypowiedź zaskoczyła Donalda Tuska. – Cała Polska usłyszała wczoraj słowa zdumiewające od rządzącego Polską od lat Jarosława Kaczyńskiego – mówił lider Platformy Obywatelskiej podczas wiecu w Gliwicach
– On uznał wczoraj, łaskawca, że – tu cytuję – kobieta w ciąży i kobieta rodząca ma też prawo do życia. To jest to, co dotarło do głowy lidera PiS-u z tego, czym przejęte są polskie kobiety – kontynuował.
Dlaczego Tusk wrócił do polskiej polityki?
Tusk następnie zapewnił, że kwestia praw kobiet to jeden z priorytetów dla Platformy Obywatelskiej. Polityk stwierdził wręcz, że to właśnie misja liberalizacji prawa aborcyjnego skłoniła go do powrotu do polskiej polityki.
– Ja w ogóle bym nie decydowałbym się na powrót do polityki, nie decydowałbym się na uczestniczenie w jakiekolwiek kampanii wyborczej, gdyby nie moje głębokie przekonanie, że to jest tak naprawdę zadanie numer jeden – przywrócić wszystkim polskim kobietom poczucie godności, bezpieczeństwa, normalności, prawa do decydowania o swoim życiu, swoim zdrowiu, swoim ciele – mówił.
Przypomnijmy, że ponad rok temu lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk obiecał, że nie wpuści na listy PO osób, które nie popierają tzw. aborcji na życzenie do 12 tygodnia ciąży.
Czytaj też:
Tusk mówił o finansach Morawieckiego. "To, co ukrył, ujrzy światło dzienne"Czytaj też:
Wpadka KO. Oto, co się stało z "chlebem Tuska" po konwencji partii